:))))) na czym?!?! gdzie tu widzisz jakiekolwiek podobienstwo? Jesli powiesz o wzorowaniu sie na "Żądle" z Redfordem i Newmanem to i jeszcze jako tako, ale Olsen? To jakbyś porownal lyzke z nozem. Oba sztucce, ale na tym podobienstwo sie konczy. no proooosze cieeeeeeeeee ;P

Ależ "Żądłem" - jak najbardziej. Vabank to JEST polskie Żądło - nawet muzyczka Kuźniaka nie mniej wpada w ucho! Ale jednak postać grana przez Pyrkosza jest ewidentnie zainspirowana Egonem. Musiał młody Machulski oglądać Gang Olsena - nie wiem, kiedy wszedł do ekrany polskiej TV, ale spokojnie w roku 1981 Machulski mógł znać przynajmniej kilka odcinków. W latach 1968 - 1981 powstało 13 filmów o Egonie.

No rozumiem jak najbardziej porównanie z Żądłem, ale z Gangiem Olsena? Kwinto i spółka to poważni zawodowcy (no może "szopenfeldziarze" są nieco mniej poważni ale też wiedzą co robią), natomiast Olsen i spółka to delikatnie mówiąc niedojdy. Poza tym że Kwinto i Olsen są kasiarzami, to nie widzę żadnych podobieństw.

Może chodzi o wygląd Pyrkosza, jest na 100% wzorowany na Olsenie, melonik, cygaro i sposób chodzenia nawet.

Czy ja wiem? Też nie za bardzo bym sę przychylał do tej tezy. No może tak bardzo na siłę, ale...

Sam Olsen nie jest niedojdą, tylko jego pomocnicy. Jego plany są naprawdę genialne, ale oni zawsze wszystko psują.

Przyznaję rację. Plany Egona są faktycznie konkretne.

Tak, Kjeld i Benny się starali, ale czasem zbyt mocno, więc bardzo często słyszeli pod swoim adresem inwektywy w rodzaju: amatorzy, idioci, socjaldemokraci (!!) :), tłusty dureń (Kjeld) LOL

i patałachy :)

patałachy też hahaha LOL dla mnie Gang Olsena to komedia (komedie) wszechczasów. Muszę dorwać w jakimś duńskim sklepie box Blu-ray, trochę szkoda, że prawdopodobnie nigdy nie wyjdzie w polskiej wersji językowej.

Ale da się znaleźć poszczególne filmy na DVD z polskim lektorem, nawet dosyć tanio :)

Jest całe wydanie w kształcie sejfu Franza Jaegera (z Berlina) za ok. 100zł lol ;P tylko chyba w Danii - co oczywiste - i w Niemczech wyszły boxy na Blu :)

Ja chyba wolę mieć tylko niektóre, bo jak dla mnie filmy z cyklu "Gang Olsena " mają różny poziom. Np. ta część, która ostatnio była w telewizji, o Egonie i jego gangu zajmującymi się akcjami, była, moim zdaniem, bardzo nudna, z wyjątkiem niektórych fragmentów i pani z obsesją sprzątania :) Najbardziej mi się podobało, jak na razie " Gang Olsena wpada w szał", ale nie wszystkie jeszcze widziałam:)

ah, tak, ta częśc o akcjach trochę zbyt poważna miejscami, ale jest dużo śmiesznych scen, które ratują całość. no a "Wpada w szał" to właśnie w operze przebijają się przez ściany - klasyka hahaha :)) w widziałaś "na torach", kiedy kradną drezynę i wagon ze sztabkami złota ?? :)

Tak, też mi się bardzo podobała ta część, ale " Gang Olsena wpada w szał" chyba nic nie przebije :) Ogółem rzecz biorąc lubię w filmach o Gangu Olsena bardzo dobre postacie drugoplanowe ( mój ulubiony szef policji ) i trzecioplanowe ( np. w mojej ulubionej części szef kuchni, lokaj albo dyrygent), już nie mówiąc o głównych rolach. Uwielbiam też te skomplikowane plany Egona i , rzecz jasna, humor :)

no i Yvonne - szalona kobieta wg Egona - absolutnie genialna postać :)

Nie jest, ale czasem i przez Egona przywary operacja się nie udaje. Np gdy Benny podsadził go dźwigiem do bagażnika samochodu Bang Johanssena, by zabrać czerwoną walizkę a Egon zamiast ją wziąć, chciał koniecznie pokazać Johanssenowi język. Niestety przerwa serwisantów oświetlenia się skończyła i Egon nie zdążył podjąć walizki.

pierwsze co powiedziałem jak zobaczyłem Witolda Pyrkosza w tym kapeluszu : ,,wygląda zupełnie jak Egon''

Zgadzam się, czuje się inspirację wyraźnie w obydwu filmach.