Zupelnie sie nie zgodze się z negatywnymi opiniami skażonych już zupełnie amerykanskim kinem akcji. Ten film to nie jest "zwykla" papka dla przecietnego kinomana, to nie "hamburger" na wynos.
Niezwykły klimat, rodem z Jim Jarmusch'a "Dead Man".
Jak już wspominałem, nie dla każdego.
Jestem pod wrazeniem tak rezyseri jak i zdjec, konstrukcja scenariusza jak widac troche "za trudna" dla niektorych.
Ja daje 9 i szukam ksiażki.
jeżeli miałbym porównywać dzieła Refna, to na pewno jego filmy dotyczą drogi życia człowieka na ziemi, tego, z jakimi wartościami będziemy przez nie iść. jesteśmy poddawani ciągłym próbom, pokusom, a nasze decyzje wpływają na to, kim naprawdę jesteśmy/stajemy się. niby nic nowego, ale forma przedstawienia odpowiada mi jak najbardziej.
A dla mnei to po prostu "filmy" . Zresztą komiksowe podejście do Pushera ( nei mówię o estetyce , ao pewnej formie stworzenia "universum" - jak marvel czy dc) świadczą trochę o tym że rozumie materie filmową jak Melville (który właśnie odcinał filmy gangsterskie od rzeczywistości).
Sam Refen powołuje się na stan swojego życia co do treści (czy przekazu) ale to są "filmy" i tylko filmy a nie filmowe filozoficzne monumenty. Próbujesz nadąć filmy które nadętymi nie są. Sorry.
bardzo możliwe. chociaż szkoda by było :) bo przykładowo Bronson nieźle na mnie zadziałał, artystycznie.
Renholder - o tak, bardzo mi się to podoba: droga życia człowieka.
W sumie nie przyszło mi to do głowy po Pusherach, ale faktycznie to określenie pasuje.
Wybrali drogę zabawy w dragi, świat, w którym nie ma sentymentów, ale są "przyjaciele".
latający_pies napisał, że to są tylko filmy, że próbujesz je nadąć ... No i ja Renholder "nadymam" je z Tobą, bo odbieram ten film po swojemu, bo znalazłam w nim to "coś".
Nie jestem znawcą kina, który wie co od czego odcinał Melville w swoich filmach, ale cieszę się z tego, że filmy tyle mi dają, wzbogacają. I dlaczego ktoś ma mi to wszystko spłycić? No ja odbieram inaczej, on odbiera inaczej, ale nie podkreślam tego, kto ma monopol na "PRAWDĘ".
Skandynawskie kino ma dla mnie głębię. Większość filmów wciągam w siebie i długo mam pod skórą. To nie jest sieczka na raz, to filmy, które zmuszą do myślenia, to filmy, które ze znajomymi wałkuję, omawiam, bawię się szczegółami i interpretacją. Jasne, że nie wszystkie filmy takie są, ale jest ich sporo.
Dla niektórych to tylko film, dla innych coś więcej. I już.
Cześć Anila, widzę że bardzo mądrze się rozwodzisz na temat tego filmu. Bardzo mnie to cieszy.I to do Ciebie kieruję pytanie. Symbolika budowania przez Jednookiego budowli z kamieni. - jak odczytujesz?
P.S.
Oceniłaś "Doskonały świat" - mój ulubiony film na 9. Kocham tę produkcję!
joe_kaktus: świetna interpretacja. moim zdaniem jednak trzeba wziąć pod uwagę jeszcze miejsce i czas przedstawionego obrazu. jak napisałem nieco wyżej: przydałaby się znajomość mitologii nordyckiej oraz historii wikingów.
prosty film, jednak, jak na razie, zabawa w poszukiwanie wyjaśnień owych symboli jest przednia :)
kurczaki ... dopisałam dwie odpowiedzi, ale nie złażą ona na dół, tylko zostają gdzieś pomiędzy wcześniejszymi wypowiedziami ... męczące to nieco ... :/
wiem - ogarniam, ale męczące to, że pozostaje gdzieś między innymi postami ...
pomarudzę, a co ... mogłoby złazić na dół, mieć info o tym do kogo się tyczy i której wypowiedzi konkretniej ;)
To już nei moja wina. Ja mam powiadomienie mailem i mnie od razu odsyła do tego co kto napisał - wygodne.
nie mogę wysłać Ci prywatnej wiadomości, dlatego napiszę tutaj: widzę u Ciebie dużo kina azjatyckiego (starego, dobrego, japońskiego), oraz europejskiego. przydałyby mi się jakieś rekomendacje (większość filmów Kurosawy oraz Kobayashiego zaliczyłem).
Film nie jest dla fanów Refna. Nie można ograniczać jego dokonań tylko i wyłącznie do filmu "Bronson". Wszak ma na swoim jeszcze trzy części filmu "Pusher" i świetne kino "Bleeder" (pozostałych nie widziałem). I jak te cztery filmy mi się podobały, to "Bronson" mnie rozczarował, podobnie z "Valhalla Rising" - nie lubię takiego kina. Wg mnie to kino dla ludzi, którzy nawet w łyżce zupy dopatrzą się czegoś niesamowitego. Ewidentnie Refn poszedł w zupełnie inną stronę niż przypuszczałem, oby tylko nie zabierał się za kręcenie kontynuacji "Bleeder" czy czwartego "Pusher".
Trzeci Pusher to wg mnie jego najlepszy film. Może by jeszcze coś wyciągnął z tej sagi.
To że ludzie dorabiają do Valhalli nie wiadomo jakie filozofie to już nie jego wina. Ale prawdą jest że Valhalla jest filmem który się albo pokocha , albo się go znienawidzi. Widac to już po komentarzach. Nie wszyscy dali się mu zabrać. Musisz popatrzeć na to od strony wrażliwości( tak samo jak ktoś pisał że w tym filmie nie ma muzyki bo nie rozumiał funkcji ambientu).
Ja nie szukałem, ale to wątpliwe żeby wyszedł skoro tyle srania było z dystrybucją kinową i wydaniem tego na DVD .
Jak ktoś znajdzie jakiś bootleg to ja też chcę.
http://www.myspace.com/325171272 strzelam że to może być łon... warto zapytać jak ktoś ma myspace. Może da ;|.
Było już o tym (w kontekscie pojmowania tego przez spotkanie dwóch kultur) na poprzedniej stronie...
Czyli? Że niby co? Że jednooki chce trafić do piekła (bo tak sobie pewnie ubzdurał, że stamtąd pochodzi)?
W odpowiedzi na:
A co sądzicie o tytule? "Valhalla"? Powstanie mitycznego raju Wikingów? RAJU? To było PIEKŁO.
Było już o tym (w kontekscie pojmowania tego przez spotkanie dwóch kultur) na poprzedniej stronie...
Dziewczyny mam pytanie z innej "beczki"- widziałyście może serial The Gates? Mam zamiar obejrzeć pierwszy odcinek i zastanawiam się czy któraś z was o nim słyszała..pojawia się w nim motyw wampirów, miłości itp. pozdrawiam
powiem tylko jedno...a w sumie to dwie rzeczy...Mads Mikkelsen jest fantastycznym aktorem co już pokazał...a dwa to film ma fantastyczny klimat i chociażby dlatego warto go oglądnąć.
Witam jestem na świeżo po i coś mi się majaczy podejście do głównego bohatera jako do Chrystusa. Jak to ma w zwyczaju bawi się, testując swoje nowe owieczki, które za słabe odpadają. Przemienienie słonej wody na pitną. Poświęcenie się za chłopca jako jeszcze jedynego czystego. Wizje, godzenie się z nimi. Ten ostatni gość po podążeniu za nim i pytaniu o śmierć. Wydaję mi się że odchodził spokojnie, czyli może się załapał na zbawienie.
To tylko takie tam, spokojnie można wrzucić do nadinterpretacji ;).
Film dobry szczególnie klimat i wykorzystanie tematyki rzadko pojawiającej się w filmie. Styk epok, wykorzystanie legendy, o tym że brodate chłopaki byli pierwsi na kontynencie USy. Temat wikingów, religii i zżeranie jednych wierzeń przez nowe ;).
Dla mnie po zastanowieniu mocne 9/10
p.s a tak z tematu to skojarzył mi się z innym kozackim filmem "Aguirre, gniew boży", wydaję mi się że też warto dziabnąć.
Pozdro
BUNCH twoje pytanie nie do mnie,;) o budowanie z kamieni łatwo można wpisać, w moje Chrystologiczne dyrdymały:).
Ustanowienie widzialnego kościoła, klapa.
Pozdro
Film jest prosty jak konstrukcja cepa, a jego przesłanie czytelne (z grubsza nakreślone w poprzednich postach) czytelne. Owszem trzeba mieć pewne pojęcie o mitologii i historii tych ludów i terenów, ale moim zdaniem wystarczy pobieżna znajomość, żeby odczytać większość symboli (jednooki milczący wojownik, podróż przez mgłę na krańce świata itp.). Niestety muszę już iść do pracy (poniedziałkowy poranek ;), więc nie zdążę się rozpisać na ww. temat.
Napiszę natomiast, że zupełnie nie rozumiem jak można fascynować się tą pseudofilozoficzną otoczką i klimatem, skoro film był po prostu śmiertelnie nudny. Moim zdaniem to postawa typu - wszystko co alternatywne i nudne musi być mądre - ergo jeśli się komuś nie podoba to widocznie za mądry nie jest w przeciwieństwie do mnie. Tą samą treść można by przekazać dużo lepiej i ciekawiej, zwłaszcza, że w połowie filmu można się już było domyślić końca. Przykład - Aguirre, gniew boży Herzoga. Szaleństwo, obsesja wyprawa przez piekło, fanatyzm religijny, a mimo to film, w przeciwieństwie do tego miał fabułę i wciągał.
Przepraszam z góry za nieco chaotyczną wypowiedź, ale naprawdę się spieszę :).
o tym, czy film jest nudny, czy nie, każdy z osobna decyduje. niektórzy słuchają dark ambientu, długich, ciągnących się utworów trwających ponad godzinę, niektórzy lubią oglądać długie, panoramiczne ujęcia surowych górzystych krajobrazów (znam ludzi, którzy potrafią cały dzień spędzić przy Discovery HD, pewnie sam bym tracił przy tym sporo czasu, gdybym takowy kanał posiadał). rozmowa o interpretacji (czy też nadinterpretacji) filmu była stronę wcześniej (co zaznaczyłeś), jednak klimat filmu, to już inna bajka.