Hmm tak mi przyszło na myśl, że "Rejs" przy tym filmie to kino akcji ;-)
Generalnie klapa, dawno się tak nie wynudziłem. Nie polecam nikomu...
Przeciętny widzu, nie zrozumiałeś filmu po prostu.
http://ejweztobejrz.wordpress.com/2010/08/02/valhalla-rising-2009/
Ocena jeden jest niedorzecznością ..... Nie jestem fanem takiego kina co prawda lecz film zrobił na mnie wrażenie. @udkojagniece szczerze też zbytnio go nie zrozumiałem .... pomocny przy tym była osoba trzecia.
generalnie się zgodzę, ale ładnie sfilmowano szkockie krajobrazy, i jeżeli ktoś lubi takie klimaty, to może spokojnie obejrzeć
Wiecznie te same skały, mgły, lasy. To jest tortura dla oka. Kto to wytrzyma do końca, da sobie radę w każdym klubie dla masochistów.
No wiesz film to nie tylko obraz, dla niektórych fakt może wydawać się monotonny lub wręcz jałowy.
Ale przesłanie filmu i nawiązanie do "jednookiego" czyli skandynawskiego Odyna, chrześcijańskiego Lucypera czy muzułmańskiego Dajjal'a (co ciekawe we wszystkich 3 religiach "ten zły" występuje jako jednooki---> chociaż w Skandynawii ciut inaczej to wygląda), który na samym końcu składa ofiarę z samego siebie jest dość zaskakujące.
Warto się też przyjrzeć podziałowi filmu na akty
1. Wrath (gniew)
2. Silent warrior (cichy wojownik)
3. Men of God (Ludzie Boga) ---> pewnie ten rozdział najbardziej Waścia znudził (to ten na łodzi ;])
4. Holly land (Święta ziemia)
5. Hell (piekło)
6. Sacrifice (ofiara)
Mną ten film potrząsną, co pewnie nie którym wydaje się dziwne (ale to jest taki niepokój przy pozornym spokoju), dużo w nim pozornie nie zrozumiałej symboliki. A co do nudy czy jak się wyraziłeś tych samych skał, mgły i lasów ---> Refn jest realistą za to go bardzo cenię.
Filmy niszowe zawsze będą niszowe ---> po porostu większości się nie spodobają...
DLA MNIE REWELACJA 9/10
PZDR