Film oceniam bardzo wysoko, ale jedna rzecz nie daje mi spokoju i bardzo irytuje. Bracia Markus giną akurat w tym filmie podczas tej misji. Toż to przecież profesjonalni łowcy wampirów! Nie wierzę, żeby w czasie ich długoletniej kariery nie natrafiali na równie ciężkie wyzwania. Od lat działają w branży, a nagle tracą ludzi dopiero podczas tej misji, o której opowiada film...
Hmm... Nie wszystkie wampiry potrafily wprowadzac umysly innych w stan iluzji, tylko te najpotezniejsze, najprawdopodobniej demonow nie mozna bylo spotkac na kazdym kroku, chyba skupialy sie glownie w Barbarois, co wyjasnialoby nieporadnosc ludzi, choc z niezwyklymi umiejetnosciami - np. Grove i samonamierzajace strzaly - wzgledem potężniejszych mocy: "Przypuszczam, ze to wasza arogancja i glupota przywiodly was tutaj. A moze to ignorancja?" - tak mowil glos ostrzegajacy przed wejsciem do Barbarois. A oni sami pytali: co sie tutaj dzieje? Ten Rudy mowil, ze to szalenstwo tam isc. Co do Carmilii - upiory i demony mieszkaly w jej zamku. Nawet pasozyt z ręki Dunpeala ostrzegal go przed niebezpieczenstwem.