Ten szwedzki film, jeden z 6 powstałych w serii, przywodzi na myśl wiele obejrzanych wcześniej filmów tego typu. Ot, po prostu policyjna opowieść o śledztwie - jest trup, jest podejrzany, jest brak motywu... tym razem akcja takiej fabuły dzieje się w Szwecji, zdaje się, że to był Sztokholm.
Jest naprawdę dość bezpłciowo i drętwo - Skandynawom ciężko przychodzi wywoływanie emocji, tu także. Z drugiej strony oglądało mi się nawet przyjemnie. To wtórne doświadczenie, ale dobrze czasem wrócić do dawniej często oglądanych w tv skromnych produkcji europejskich jakie produkowały najczęściej państwowe stacje z różnych krajów. No i też bez przesady, film nie jest aż tak zły ;P
6/10