Zrobił na mnie spore wrażenie, co prawda siedziałam cały czas w supieniu by nie uciekł mi jakiś istotny wątek i bym była pewna, że wszystko zrozumiałam. Cóż...zakręciałam się w kulku momentach co jest rzeczywistością a co snem i nawet końcówka filmu niezupełnie pomogła mi w 100% by się upewnić co było czym. Film ciężki, ale oceniam go oczywiście pozytywnie, bo tak naprawdę to lubię filmy, które mnie nico zaskoczą, po których zadaję sobie jakieś pytania...Zdecydowanie polecam wszystkim, którzy nie lubią gdy wszystko podane jest jak na tacy :)