Czy nie było po prostu tak jak to pokazano, że po wypadku wrócił do firmy i nią zarządzał przez skype (sounds familiar? ;) ), poszedł do klubu z Sophia, wstał z chodnika sam, miał depresję, byc może faktycznie z bezradności podpisał z ta firmą zapewniającą zamrażanie kontrakt i popełnił próbę samobójstwa (czyli wszystko do tego czasu było prawdą) i ta cała historia była snem, czyli śnił o tym, że Sophia się nim zaopiekowała, że odzyskał twarz, a następnie o tym, że je pomylił będąc z jedną a widząc drugą (jak to sie zdarza w snach - wg mnie rewelacyjnie pokazany sen), wcześniej pobił, a potem zamordował Sophię i potem siedzial w wiezieniu, gdzie był badany pod kątem niepoczytalności, też w sen została wpleciona ta firma od zamrażania. A budzi się po tej próbie samobójczej, gdzie odnajduje go Sophia, być może powiadomiona przez kogoś o tym fakcie.
Nie trzyma się kupy?
Tak czy inaczej ujął mnie ten film, Cruise był po prostu rewelacyjny, tak jak i Diaz z Cruz. jest to bez wątpienia dramat, ukazujący zagubionego człowieka o słabym charakterze, ktory oprócz pieniędzy nie ma nic. Zyskuje sympatię widza i po wypadku budzi współczucie, bo chciał się zmienić i stworzyć związek z Sophią (choć to fakt, ze byl nie fair wobec kumpla).