PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31568}
7,2 140 642
oceny
7,2 10 1 140642
6,5 18
ocen krytyków
Vanilla Sky
powrót do forum filmu Vanilla Sky

Waniliowe sny

ocenił(a) film na 7

Śmierć i sen, dwa stany różne, ale jakże podobne były często ze sobą kojarzone. W antycznej greckiej tradycji sen, Hypnos, był bliźniaczym bratem śmierci Tantatosa. Jan Kochanowski mówił że sen "uczy umierać człowieka", Hamlet marzył o tym aby "umrzeć, zasnąć". Przedmiotem swych badań uczynił sen Freud, tworzywem swojej twórczości Kafka i Schultz. Mimo to marzenia, które mamy głęboko uśpieni pozostają nadal fascynującą tajemnicą, jedną z niewielu nierozwikłanych zagadek.
Istnieje wiele teorii na temat sennych marzeń: że to mieszanka wspomnień, pragnień i lęków, że to wiadomość z innego wymiaru lub z przyszłości. O snach wiemy na pewno tylko jedno : bardzo łatwo zmieniają się w koszmary. W nich człowiek, który ma wszystko bardzo łatwo może stać się kimś, kto nie ma nic.

David Ames jest bogaty, przystojny, sypia z piękną modelką Julie Giani. Wydaje się że jego życie jest idealne. Tymczasem Davida męczą koszmary, które już wkrótce staną się rzeczywistością.
Na swoim przyjęciu urodzinowym poznaje piękną Sofię. Jest ona zupełni inna niż kobiety, z którymi do tej pory się spotykał: szczera, inteligentna, prostolinijna, czarująca. Zdradzona i odrzucona Julie, chce się zemścić na Davidzie. Zwabia go do swojego samochodu i powoduje wypadek...
Po kilku tygodniach Ames budzi się ze śpiączki. Świat, w którym do tej pory funkcjonował nie istnieje. David, oszpecony, z poważnymi obrażeniami głowy, nie potrafi odróżnić jawy od snu. Aby móc sobie radzić próbuje ustalić kim jest, jakie są jego cele i co się naprawdę wydarzyło, a co było tylko wytworem umysłu.

Fabuła z minuty na minutę się coraz bardziej komplikuje, aby w pewnym momencie osiągnąć szczyt bełkotliwości, nieudanej kopii lynchowskiej atmosfery zagadki i tajemnicy. "Vanilla Sky" to film, na który lepiej obejrzeć na wideo, aby móc niektóre sceny przewijać kilka razy. Siedząc na sali kinowej, nawet w skupieniu, łatwo się stracić wątek. Nastrój jest chwilami nerwowy i zupełnie nie pasuje do onirycznych podróży Davida.

O ile na początku film można zaliczyć do konkretnego gatunku, to od jego połowy jest to już niemożliwe.
Reżyser Cameron Crowe, zdaje się nie wiedzieć, jaką historię chce opowiedzieć. Czy chce z hiszpańskiego "miłosnego dreszczowca" czyli "Abre los Ojos" uczynić porządny thriller, dramat psychologiczny czy futurologiczną opowieść o miłości i przemijaniu.

Właściwe poza brakiem spójności trudno filmowi "Vanilla Sky" postawić konkretne zarzuty. Muzyka, szczególnie utwory Paula McCartneya i Petera Gabriela są znakomite. Zdjęcia też zostały porządnie nakręcone, kilka ujęć jest naprawdę świetnych i znaczących. Szczególnie finał utrzymany w pastelowej tonacji, nakręcony pod waniliowym niebem przypadł mi do gustu.
Właśnie zakończenie, mimo zdjęć, jest zdecydowanie najsłabszą częścią filmu. Za długie, niepotrzebnie rzewne powinno trwać 5 minut, a nie 20. Przypomina trochę za rzadką zupę, która nie ma smaku z powodu zbyt dużej ilości wody.

Gra aktorska też nie jest najlepsza, niestety. Obserwując Toma Cruise'a odniosłam wrażenie, że nie rozumie on do końca swojej postaci i gra na tak zwane wyczucie. Być może z powodów technicznych aktor grał zbyt wiele dubli i te ostatnie, emocjonalnie najsłabsze, znalazły się w filmie. Gra Cruise'a przypomina jego charakteryzację - jest delikatna, pełna obawy i brzydotę i przesade.
Nie podobała mi się też Penelope Cruz.
Drażnił mnie jej silny, hiszpański akcent. Gra Cruz, jeżeli tak można określić jej obecność na ekranie, również pozostawia wiele do życzenia. Nic dziwnego że aktorka ta dostała nominację do Złotej Maliny za występ w filmie Crowe'a (jak również w 2 pozostałych, przy których pracowała w 2001 roku).
Znacznie lepiej wypadła Cameron Diaz. W jej przypadku można mówić o porządnej grze. Widać że Diaz pracowała nad swoją postacią. Jej bohaterka Julie Giani jest przekonująca. Dzięki tej roli Diaz udowadnia że nie jest tylko piękną kobietą, ale naprawdę dobrą aktorką.

Trudno mi polecić "Vanilla Sky", trudno mi też odradzić. Poszłam tylko ze względu na muzykę i Kurta Russella, który gra w filmie drugoplanową rolę psychiatry Davida. Wyszłam lekko rozczarowana, ale i zachwycona widokiem waniliowego nieba.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones