U mnie to samo ;)
Ale oprócz Toma, który mi ten film psuł to jeszcze zakończenie mi się nie spodobało. Fajny film, ciekawie się rozwijał, coraz więcej pytań i niezrozumiałych scen aż tu nagle to zakończenie i wyjaśnienie tego wszystkiego... jak dla mnie porażka i bezsens. Dlatego tylko 6/10 (a może AŻ bo to w końcu ponad połowa punktów ;))

nie wyobrażam sobie kogoś innego na miejsce Cruise'a w tym filmie:D