"wypadek samochody, (...)David z potwornie okaleczoną twarzą i bezwładną częścią ciała wychodzi z niego cało."
Mam pytanie do recenzenta. Jaka, wobec powyższego fragmentu jest definicja "nie wyjścia cało" z wypadku? Musiało by mu głowę całkiem urwać?
"Nie wyjść cało" czyli nie wyjść w jednym kawałku np. bez ręki czy nogi. Według autora okaleczona twarz i bezwład ciała to wyjście cało, w końcu nic się nie oderwało od korpusu. He he he (-_-)