PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=231116}
3,9 468  ocen
3,9 10 1 468
Vase de noces
powrót do forum filmu Vase de noces

...nawet tych gatunkowych. Film jest mega ohydny i chory. Oczywiście wiedziałem że to obraz o zoofilu, ale bez przesady. Reżyser często skupia się na kopulujących zwierzętach, mnóstwo tu scen w których nasz bohater się wypróżnia, do tego jego ulubiona zabawa to od czasu do czasu uciąć jakiemuś zwierzątku łebek żeby potem wsadzić go do słoiczka i uzupełnić swoją kolekcję. Dochodzą jeszcze sceny seksu ze świnią i 10 minutowa scena jedzenia własnych odchodów. Na prawdę- żałuję że cokolwiek spożywałem przed seansem, jeszcze chce mi się rzygać. Film może z założenia miał coś do przekazania ale to wszystko utonęło w morzu ekskrementów. Fajna jest scena gdy bohater zakopuje się w ziemi i muzyka nawet dobra, ale ten film to dzieło chore i wywołujące jedynie odrazę. Ciekawy jestem dwupłytowego wydania DVD które ostatnio wyszło- chętnie obejrzałbym wywiad z reżyserem i dowiedział się o co w tym wszystkim chodzi. Miałem kilka pomysłów na interpretacje po zaznajomieniu się z fabułą, ale po seansie umarły- bo ten film nie ma żadnego sensu...

Lucky_luke

skoro koleś odciął głowę świni czy coś z tych rzeczy to nie jest zoofilem bo zoofilia to miłość do zwierząt do tego stopnia że chce się być ich kochankiem a nie zwyczajnie wykorzystywanie i w dodatku zabijanie...

ocenił(a) film na 1
wilk_dexter

Zoofilia (gr. ζωον, zōon – "zwierzę" i φιλία, philia – "przyjaźń" lub "upodobanie") – rodzaj parafilii: stan, w którym jedynym lub preferowanym sposobem osiągania satysfakcji seksualnej jest wykonywanie czynności seksualnych przy udziale zwierząt.

Według ogólnie przyjętej definicji to po prostu wykorzystywanie seksualne zwierząt. Jak zresztą większość zboczeń kończących się na filia o żadnym "kontakcie uczuciowym" nie ma mowy...

Ale poza tym to w filmie i tak jest dokładnie jak mówisz. Bohater kocha swoją świnię, traktuje ją jak kobietę, seks idzie w parze ze szczerymi uczuciami. Odcina główki innym zwierzętom dla zabawy. Natomiast swojej kochance żadnej krzywdy nie wyrządza...

ocenił(a) film na 5
Lucky_luke

Uff, przebrnąłem przez całość...

Po co sięgamy po tego typu "dzieła"? Wiadomo, chcemy zostać zszokowani, chcemy obejrzeć coś co zryje naszą i tak zszarganą innymi shockerami psychikę.
Czy twórcom Vase De Noces się to udało? Jeśli tak - ich sukces; jeśli nie - porażka.

Jeśli o mnie chodzi - po obejrzeniu paru filmów dotykających tematu nekrofilii, postanowiłem obejrzeć coś o zoofilii. Wybór padł na Vase De Noces. Cóż sama scena kopulacji z świnką raczej zawodzi - nie widzę tu nic szokującego. Owszem, sam temat jest szokujący ale sposób jego ukazania...
Nie czarujmy się - mamy XXI wiek i dziś każdy nastolatek doskonale wie, że istnieje taka dewiacja; mało tego, podejrzewam, że większość z nich (nas) z czystej ciekawości obejrzało w sieci na portalu pornograficznym jakąś scenkę ze zwierzątkiem.
Stąd moja opinia o porażce reżysera. Film ten, nie oszukujmy się, powinien raczej szokować, a nie wywoływać refleksję z tematyki melodramatycznej.

Jeśli zaś chodzi o końcowe sceny z konsumpcji ekstrementów - uff, tu reżyser zdecydowanie odniósł "sukces". Wspomniana konsumpcja ukazana jest tak realistycznie, że głowy bym nie dał, czy nie była to autentyczna, nie udawana koprofilia. A troszkę tego widziałem... Obrzydliwe, odrażające - tak, po to między innymi sięgam po takie "dzieła".

Reżyser sili się na stworzenie głebi intelektualnej w filmie. W miarę mu się to udało. Wiadomo, że z tematu pieprzenia maciory "Przeminęło z wiatrem" się nie stworzy. Jednak mimo wszystko wyszło mu coś co nazwał bym zoofilomelodramatem. Podziwiam "aktora" - tzn. podziwiam jeśli gra, bo jeśli go to faktycznie kręci...
Film zdecydowanie za długi. 20-30 minut było by optymalnie.

Polecam wszystkim zbokom szukającym czegoś odjechanego. Film raczej oglądąc na podglądzie - przewijamy ciągnące się w nieskończoność sceny z biegającym drobiem.

stasiuvino

pozdrawia zbok szukający czegos odjechanego :>
od dawna sie za niego zabieram...

ocenił(a) film na 4
stasiuvino

no własnie!

ocenił(a) film na 1
Lucky_luke

Już widzę ten film w koszyku z płytami DVD w Biedronce. :-)))))