...nawet tych gatunkowych. Film jest mega ohydny i chory. Oczywiście wiedziałem że to obraz o zoofilu, ale bez przesady. Reżyser często skupia się na kopulujących zwierzętach, mnóstwo tu scen w których nasz bohater się wypróżnia, do tego jego ulubiona zabawa to od czasu do czasu uciąć jakiemuś zwierzątku łebek żeby...
Słyszałem, że wielu aktorów / wiele aktorek z Polski oraz zagranicy ma problem z odgrywaniem w filmach łóżkowych scen. Mówią oni, że jest to uwłaczające, upokarzające i zaciera granice między produkcją fabularną a soft porno. Aktorki grające w takich filmach jak "Szamanka" lub "Nimfomanka" cierpią później na psychiczne...
więcejMam wrażenie, że większość oceniła Vase de noces tak nisko ze względu na elementy zoofilii i koprofagii, nie zwracając uwagi na film jako całość. Ciekawe, zwłaszcza, że dosłowna scena seksu ze zwierzęciem jest tylko jedna.
W moim odbiorze jest to film o szaleństwie, nie o "waleniu świni", jak to niektórzy określają....
Takie filmy nie powinny trwac dluzej niz 40-50 minut, godzina MAX. O ile sam pomysl jest nawet-nawet, to akcja saczy sie niczym krew z nosa, co powoduje ze widz z utesknieniem wyczekuje konca. Nie polecam tego filmu nikomu bo jest po prostu nudny, z wyjatkiem tych naprawde 'ciekawskich', co musza sami sprawdzic...
Tego czegoś horrorem nazwać nie można... Owszem horror może budzić obrzydzenie, ale ukazanie stosunków ze zwierzęciem do niczego nie można zaliczyć.
Pamiętam że po raz pierwszy widziałem słynny "Vase de Noces" (1975) Thierry'ego Zeno w 2005 roku na bardzo kiepskiej jakości kopii. W zasadzie w "Vase de Noces" nie ma fabuły: chory umysłowo farmer Dominique Garny żyjący samotnie na rozpadającej się farmie gdzieś w Belgii nakłada główki lalek gołębiom, zbiera odchody...
więcej