Ja obejrzałam po raz pierwszy, nie jestem fanką rozegzaltowanych historii, ale w tym przypadku całkowite zaskoczenie...świetne dialogi, świetnie opowiedziana historia, trzy godziny zleciały jak nie wiem co...i egzaltacja nie do powstrzymania haha ale taki już urok bolywoodzkich filmów i chwała im za to ;)

W takim razie polecam Ci nie poprzestawać na tym i obejrzeć kolejne filmy. ;) Nie wszystkie są tak dobre, ale mają swój niepowtarzalny urok. :)

Ja również oglądam ten film kolejny raz... głowa mnie boli od łez ;) najbardziej się wzruszyłam przy dwóch scenach- gdy prawniczka odnajduje Zaarę i podczas przemowy Veera na sali sądowej... uwielbiam SRK szczeg nowsze produkcje a ta jest jedną z najlepszych ;)
Pozdrawiam :)

A dajcie spokój... :D Nie będę się rozdrabniała na sceny, bo było ich zbyt dużo... (Prawie) nigdy nie płaczę na filmach, ale ten ze mną wygrał, podobnie jak kilka innych produkcji bolly. Te filmy są po prostu niesamowite, magiczne, piękne, ciekawe, bo sztuką jest zrobić ponad 3 godzinny film, który ogląda się bez znudzenia, w którym nie ma też żadnych (zupełnie niepotrzebnych) "scen", a mimo to opowiada o miłości piękniej niż niejeden przereklamowany "hicior" z Hollywood, przesycony erotyzmem. W tym filmie wyjątkowa jest historia, nie tylko miłości, ale także wątek konfliktu Indii z Pakistanem, co całkowicie mnie zaskoczyło, ale pozytywnie, bo dlaczego udawać, że tematu nie ma, tym bardziej, że patrząc na ogromne zainteresowanie filmami bolly w tamtych obszarach, takie filmy robią kawał dobrej roboty, uświadamiając, jak ludzie są głupi, nienawidząc się tylko ze względu na religię, kraj, obyczaje. Dają do myślenia.

Na zakończenie dodam jeszcze, że pozytywnie zaskoczyła mnie rola Bachchana, gdyż w "Czasem słońce, czasem deszcz" strasznie mnie wkurzała jego postać, a tu proszę, wykazał się kunsztem aktorskim i tym razem stworzył przesympatyczną postać ( oczywiście rozumiem, że wszystko zależy od scenariusza, ale jednak... ;) ).

Naprawdę piękny film, gorąco polecam ;)
(Przepraszam za rozbudowane zdania :D )