Może i dobrze był zrobiony (gra aktorów) i niebanalny scenariusz, ale akcja była tak słaba, że oglądając wieczorem film - ciężko było dotrwać do końca, który muszę przyznać - był ciekawy i zaskakujący.
Chłopcze, to kryminał. W kryminałach nie liczy się akcja zapieprzająca jak na amfetaminie, tylko to jak historia zmierza do finału :P
Łoj, to nie był żaden kryminał... Scenarzysta się ewidentnie zaplątał w akcję i jak już nie miał co zrobić to sięgnął po nieśmiertelne w takim wypadku siły nadprzyrodzone. Generalnie film zrobiony tylko po to, żeby pokazać że Francuzi też potrafią wywalić kupę kasy w efekty specjalne - poziom porównywalny do amerykańskiej Godzilli.
Na plus: steampunkowy klimat, ale nie ratuje. Generalnie film omijać.
Bez brawury! Film nie byl taki zly. Forma przewyzsza tresc, to fakt, ale
nie jest tak zle, zeby film omijac. Na moj gust mozna sie przyjemnie
rozerwac zakladajac, ze nie szuka sie w tym 'kryminale' intrygi a'la
Agata Christie czy Arthur Conan Doyle. Przymruzenie oka, lekki dystans i
spokojnie idzie wytrzymac te poltorej godziny.