Szczerze mówiąc Pitof tym filmem mnie obrzygał. Facet powinien zostać przy swoich efektach specjalnych niż brać się za reżyserkę. Rażąca sztuczność, ciągłe zbiżenia twarzy aktorów, nadmiar efektów specjalnych, które zamiast cieszyć oko powodowały we mnie coraz większą irytację(mimo to ujęcia pokazujące panoramę miasta są naprawdę dobre) i niekiedy kompletny brak logiki nie przemawiają na korzyść tego "dzieła", które u mnie ma 2/10.