Właściwie to pewnie w życiu bym o tym filmie nie usłyszała, gdyby nie teledysk i wspaniała piosenka Apocalitiki. A że od kolegi mogłam skołować całe dziełko, to bardzo szczęśliwa byłam. I nie rozumiem tych, którzy krytykują ten film. Być może spowodowane jest to tym, że od razu nastawiona byłam na "tak". Nie potrafię uzasadnić swojej fascynacji tym filmem, ale tak czy owak bardzo mi się podobał.