Jak zostać gwiazdą Disneya ??
Trzeba umieć śpiewać ? NIE
Trzeba być ładnym ? NIE
Trzeba dobrze grać ? OCZYWIŚCIE, ŻE NIE
Trzeba być inteligentnym ? NIE
Wystarczy grać zwykłą dziewczynę , która ma jakieś dziwne i nierealne problemy miłosne , aby grono rozhisteryzowanych 13-latek pokochało cię z nadzieją że też kiedyś będą mieli takie problemy.
Martina Stoessel (gra Violette) według mnie i miliona innych fanów pięknie śpiewa, a brzydka również nie jest - tu kwestia gustu bo każdy inaczej odbiera muzykę i urodę. Co do gry aktorskiej, ile odcinków oglądałaś? Bo od 1 sezonu zrobiła bardzo duże postępy. Inteligencja - Chodzi ci o to że Martina nie jest inteligentna czy grana przez nią Violetta? Violetta jest obiektywnie inteligentną postacią, Martina - nie wiem, nie znam jej. I ty też nie znasz.
Każdy w Violetcie gra co ma grać. I tak, mają talent, umieją śpiewać, umieją tańczyć, nawet bardzo dobrze. Co prawda, każdy ma inny gust, ale nie możecie kogoś osądzać bo tej osoby nie lubicie.
Violetta to serial młodzieżowy. Normalne osoby też oglądają ten serial i nie biorą wszystkiego na poważnie. Cały serial nie opiera się głównie na Violce i jej problemach, bo są również inne wątki.
Wkurza mnie to całe naskakiwanie na Violettę i jej fanów.
Albo coś się lubi, albo nie, zamyka się buzię i z godnością odchodzi.
To takie trudne?
filmweb jest po to żeby wyrażać swoje zdanie, dyskutować oraz wymieniać się refleksjami. Ty to robisz i świetnie, ale czy naskakiwanie na antyfanów jest takie dobre ?
"Albo coś się lubi, albo nie, zamyka się buzię i z godnością odchodzi."
To mam do zaproponowania niektórym fanom, którzy bronią Stossel przed krytyką ze strony ludzi takich jak ja nie wychodzi to z tego czy ją lubię czy nie po prostu mam duZe zastrzeżenia co do jej gry nie należę do antyfanów tylko do grupy pośrodku..Komentuję grę i ewentualnie jakość śpiewu robię to przy każdym aktorze,który mnie zainteresuje to czy moje wrażenia są złe czy dobre zależy od aktorów.. Wg mnie szanowna Martina Stossel powinna zająć się swoimi talentami a nie (wadami ;)
ja do niej nic nie mam nie znam jej, ale uważam, że śpiewa fatalnie możemy zaobserwować to w "Libre Soy" gdzie nie wyciąga niektórych zwrotek co potrafią zauważyć ci którzy nie patrzą tylko na to jakie ona ma świetne ciuchy i ze strony serialu tylko jakosci jej głosu..Co do jej gry aktorskiej to porażka 8-latka w "M jak miłość" gra lepiej ;)
https://www.youtube.com/watch?v=IELVI07gsPI - napisz mi jeśli możesz sekundę, ewentualnie minutę ostatniej strofy pierwszej zwrotki, bo nadal nie słyszę skróconych dźwięków ;d
Jakie 13 latki ? Byłem w kinie i akurat wychodziły wielkie fanki z tego "koncertu", wszystkie miały z jakieś 8 lat
Violetta dociera do szerszego grona, nie tylko osób z podstawówki ;) Nie każda 13-latka, jak i starsza młodzież chce się z tym afiszować, że są V-Lovers, bo przyjdą takie osoby, które zaraz wszystko skrytykują.
Ale lepiej powiedzieć, że to same 8-latki. Idąc tokiem myślenia innych daleko się nie zajdzie. :)
ciekawostka dla Ciebie-uśmiech i mrugnięcie na końcu mojego postu znaczyła to,ze robię sobie jaja. Nie mówiłem serio
Wiecie co, akurat byłam w kinie i widziałam jak jakaś 8-9 latka chowa to torby WSZYSTKIE ulotki z Violettą jakie tam były (hmmmm.... trochę dziwne). Co do wieku fanek Violetty to powiedziałabym że maksymalnie 10-11
13 latki? Nie sądzę ;) W szkole mojej córy w klasach pierwszych akurat jest "Violetkowe" szaleństwo - segregatory, karteczki, piórniki i inne gadżety... Wszystko za sprawą serialu, jaki leci na disney channel. Robią z niej kolejną Hannę Montanę ;)
Hanny Montany z niej nie zrobią bo to był serial zwykły, każdy odcinek o czym innym, a Violetta to pospolity tasiemiec(czytaj telenowela meksykańska) tyle że dla młodszych widzów. Pozatym lepiej śpiewała Hannah Montana
1. jest to fabuła kontynuowana z odcinka na odcinek a nie jak w hannah montana każdy o czym innym
2. są bogaci i chyba też biedni(jak w każdej telenoweli meksykańskiej)
3. jest służba również jak w każdej telenoweli meksykańskiej, tam chyba jak ktoś więcej pieniędzy ma to odrazu służbę zatrudnia
4. watek miłosny
5. brak wiedzy o jakimś członku rodziny np ojcu, matce czy innym
6. leci codziennie i jest dużo odcinków już jest 160 jak patrzałem w wikipedii
żaden serial na disney channel nie ma codziennie nowych odcinków najwyżej 2 w miesiącu i to w weekend. i najdłuższe serial na D Ch miał 110 odc Czarodzieje z weaverly place.
Moim pierwszy tasiemcem była Paloma oglądana ponad 10 lat temu jak byłem w podstawówce, była nawet fajne ze względu na wątek cyrkowy, następnie polsat po zakończeniu emisji tej telenoweli puścił Zbuntowanego anioła też widziałem sporo odcinków bo śmieszne było nawet, potem Dziki księżyc który zacząłem oglądać i tylko kilka odcinków zobaczyłem bo znowu było to samo czyli te punkty które wymieniłem, czyli kontynuacja poprzedniego odcinka, bogaci mieszają się z biednymi, służba, wątek miłosny, po raz kolejny nie było wiadomo o jakimś członku rodziny, dużo odcinków, trzeba codziennie oglądać, to już było nudne i po dziś dzień nienawidze telenowel z tego względu, że w każdej jest to samo. A o Violecie wiem z internetu i reklam i ciągle te same słowa violetty " czy rozwiązanie problemu jest bliżej niż myślałam", chociaż obejrzałem ze dwa odcinki i nie spodobał mi się, pomimo że aktorka grająca Violette jest ładna i ładnie śpiewa, zwłaszcza wejściową piosenką jak już poprzedni komentatorzy zauważyli.