Są jednak granice , przecież były nie dawno w kinie muppety , to im wystarczy w końcu mają się uczyć a nie po kinach chodzić :)
No tak, tak tylko, że jeszcze trzeba uwzględnić w tym małolaty, które muszą mieć jakąś gwiazdę typu Hannah Montana itp :)
Hehe, ja tak samo :) chociaż moje ulubione bajki z dzieciństwa Toy Story z 95 roku, albo zakochany kundel :) to były bajki a nie to co teraz serwują w kinach i telewizjach dla dzieci...
Mi też bardziej podobały się te bajki co były kiedyś. Miały taki klimat , którego teraz tym bajkom brakuje.
To że ty czegoś nie lubisz to nie znaczy że inni nie mogą mieć żadnych rozrywek. Nie lubisz - nie oglądaj, ale bez sensu pisać, żeby czegoś takiego nie robić jak tysiącom dzieci sprawi ten koncert przyjemność. Naprawdę jesteś tak samolubna?
Jej, nie chodzi o to żeby nie robić wcale, tylko uważam, że większą frajdę zrobiłoby takiemu dzieciakowi,
gdyby koncert odbył się na żywo i mogliby osobiście ich zobaczyć. Nie ma sensu robienia filmów z koncertami, kiedy istnieją takie na żywo, lub można je zrealizować. Muppety to bajka, jak zresztą wiele innych propozycji dla dzieci w kinach, którą sam na pewno ciekawsze.
Tak, ale oni nie zamierzają w najbliższym czasie przyjechać do Polski, wg mnie lepiej zrobić film z koncertu niż wogóle go nie oglądać, nawet na filmie.
O matko, a po co stwarzać kolejne bezsensowne tematy... Koleżanko, ten "film" został zrobiony przede wszystkim dla fanów serialu, którzy nie mogli obejrzeć koncertu na żywo. "Violetta" ma już stałych fanów na całym świecie i choć aktorzy odgrywający główne role, odwiedzili wiele krajów w Europie i Ameryce Łacińskiej to nie byli w stanie dotrzeć wszędzie... Myślę, że dla fanów to niesamowita okazja. Być może dla innych to pieniądze wyrzucone w błoto, ale prawda jest taka, że niewiele koncertów skierowanych jest do dzieci, a ten jest właśnie dla nich ;p