Z lat mojego dzieciństwa.Lata 70-80 to były hity filmowe.Jak leciał taki western,jeszcze do tego z Johnem Waynem,noo, to była uczta,oglądało się z zapartym tchem,na czarno-białym telewizorku.Naprawde świetne kino.Nawet dziś gdy minęło tyle lat rewelacyjnie mi się to oglądało,no i już w kolorze.
Ja taż mam ogromny sentyment do westernów. Zawsze będę wspominał z łezką w oku westerny w niedzielne południa w telewizji publicznej, które oglądałem w dzieciństwie z największym fanem tego gatunku, mianowicie moim dziadkiem. To był rytuał, tydzień w tydzień. Boski John Wayne był moim największym idolem. A dziś znów "wóz pancerny" o 15 na tvp1, na pewno tego nie odpuszczę :)