i dobrze zrobiłeś

ja po 20 minutach :) uwielbiam Afflecka ale tego sie nie dało obejrzeć 2/10 wymemłany bez sensu film...

ja na 32 minucie tez wyłączyłam, męka..

Ja dałam radę dobić do 50którejś minuty. Tak na poważnie - gdyby chcieli mnie ukarać, wystarczy mi 2 razy pod rząd puścić ten film i wymiękam.

Ja dałam radę przed pierwszą godzinę. Reszta to była już męka...

W sumie film nie powinien mieć niskiej oceny, bo kto w ogóle obejrzy do końca powinien być zadowolony, a inni nie powinni wystawiać oceny bez obejrzenia całości;)

A dlaczego niby ktoś ma nie wystawiać oceny bo nie oglądnął całego filmu. Czy za przeproszeniem trzeba zjeść całą kupę, żeby wiedzieć jaki kupa ma smak? Żałosne to gadanie, że jak się całego nie oglądnie to nie można się wypowiadać. Nie oglądnęli w całości bo widać, że to chłam na który nie warto poświęcać ani czasu ani energii. A to już mówi wystarczająco dużo o tym "dziele"..wytrzymałem 24 minuty....

Może też na widok kupy ją oceniać, ale chyba nie o to chodzi, aby chodzić np. po komediach, bo nie lubi się tego gatunku i dawać za to 1. Co kto lubi.

Nie zmienia faktu, że wiele wskazuje na to - film jest bardzo słaby. Ja nie będę go oglądał.

A co powiesz na to, że naprawdę ktoś ma ochotę taki film oglądnąć bo wiąże z nim spore nadzieje..a tu kupa...:)