Nie chce nic gadać, ale gościu w taksówce to nie kto inny jak prawdziwy Whisky Bandzior czyli Atilla we własnej osobie.
http://u.cubeupload.com/Fox460/Attilla.jpg
Zawsze przed obejrzeniem filmu na faktach, czytam o ludziach których dotyczy film. Stąd po akcji w taksówce od razu wyłapałem że to on we własnej osobie :). Zajefajny gest heheheh, a sam film tez DOBRY ku mojemu zdziwieniu nie jest nudny i fajnie nakręcony.
Tym bardziej że jak on się ich zapytał czy złapali Bandziora, to z tyłu bohaterzy popatrzeli tak głupkowato na siebie :d to już był taki ukłon w jego stronę jakby wiedzieli że to on nim był :D.
z wiekiem pamiec nie ta, i choć widzialem film 3 dni temu , to juz nie pamietam dokaldnie tej sceny ;)
ale czy przypadkiem pytanie nie brzmiało : "myslicie ze to whiskey bandzior" ?
wtedy ironiczność całokształtu sytuacji jest jeszcze dobitniejsza
Myślałem, że napiszesz o naszym polskim Żuku co tam śmigał po ulicach, a tu proszę... miło się zawiodłem :) Aż sobie włączę tę scenę ponownie.