Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia
The Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring
2001
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 10
Cóż... książkę czytałem z przyjemnością ze dwa razy. Film oglądałem też nie raz...
Fabuła jest ciekawa to fakt, ale jednocześnie prosta, a wręcz naiwna. Wygląda z grubsza tak: "Ci są dobrzy, TAMTEN zły i trzeba go pokonać." Fabularnie jest w zasadzie na poziomie Hobbita(który też nota bene mi się podobał), czyli książki dla hmm... młodzieży?
W filmie niewiele mogli z dość średnią fabułą pierwowzoru w zasadzie zrobić, ale cóż...
Aha. Te wypociny powyżej nie zmieniają oczywiście faktu, że film, jak i twórczość Tolkiena i tak mi się podoba. :)
Chciałbym zobaczyć ekranizację "Wiedźmina" w takim wydaniu jak tutaj. Tzn chodzi mi o jakość wizualną(i wszystko co z nią związane) jaki i grę aktorów (to co zaserwowali Żebrowski i spółka woła o pomstę do nieba), bo w Wiedźminie(książkach, nie filmie...) fabuła jest o wiele ciekawsza i... "głębsza", mroczniejsza? Ale to raczej nie miejsce na dyskusje o wyższości książek.
Już czekam na obrzucanie błotem za porównanie fabuły "Władcy pierścieni" do książki dla młodzieży i za napisanie że "Wiedźmin" jest lepszy. :]
Niestety wątpię, aby ktoś w najbliższym czasie zrobił remake wiedźmina, jednak pomarzyć można. Póki co możemy korzystać z dobrodziejstw fenomenalnej gry komputerowej bądź poczekać te 2 miesiące na następną część.
Nie o to mi kaman, też bym nie chciał, żeby w Wiedźminie było tak cukierkowo jak tutaj. Cukierkowość Władcy wynika właśnie z cukerkowej fabuły ksiązki, a nie z powodu zamysłu reżysera(chociaż...). W wiedźminie nie było praktycznie nic cukierkowego, więc CHYBA nic w tym stylu fimowi by nie groziło... ale różnie mogło by być, ktoś tam z Hollywood podobno chciał umieścić akcje Harrego Pottera w jednym z liceów Hollywoodzkich... -_-
Zgadzam się, dobrze by było obejrzeć Wiedźmina w wersji nadającej się do oglądania.
A co do LotR'a to książkę czytałem jak narazie tylko raz, film oglądam raz/dwa razy w roku. :D Chyba już z trzynaście naliczyłem. :D
