Peter Jackson całkowicie zmienił klimat tego dzieła! Książka była sielankowa, każdy do każdego się uśmiechał, masa piosenek i wierszyków- momentami aż to nudziło! A Jackson zrobił film mroczny, powywalał zbędne fragmenty, "podkręcił" tempo akcji itd. Jedyny film, w którym można zobaczyć bitwy na aż taką skalę. Dialogi dobre, całość się klei. Dla tych co narzekają: polecam zobaczyć odwrotność tego filmu, czyli "dungeon siege" uwe bola