Że od premiery "Drużyny Pierścienia" nie było lepszego filmu to bym się kłócił.
Ale fakt jest faktem, że od premiery "Drużyny" lepsza trylogia nie zagościła na ekranach kin ;)
ale zagości....!!! Batman Poczatek,Mroczny Rycerz,Batman Powstaje(Sierpien 2012) to bedzie napewno leprza trylogia niz ta o hobbitach,przynajmniej moim zdaniem ale o gustach sie nie dyskutuje wiec pominmy ta kwestie ..pozdrawiam
Mimo ze uwielbiam Batmana w wersji Nolana, to jesli chodzi o calosc trylogia LOTR bije ta Nolanowska o Batmanie na glowe :)
refleksja nasuwa się jedna... od tego czasu nie powstał żaden film fantasy nie mówiąć już o trylogii lepszy od tego... swoją drogą nie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej powstał lepszy film fantasy... ale raczej nie
Obejrzalem wczoraj wieczorem wersje rozszerzona na DVD, a konkretnie "Druzynę..." po dlugiej przerwie. Film się nic a nic nie zestarzal, efekty wciąż powodują opad szczeki, klimat nie do opisania. Dla mnie arcydzieło ;)
Pod koniec lat 90 przeczytałem Hobbita i Władcę, pomyślałem sobie wtedy "Jakby to zekranizowali to by była masakra" miesiąc później kupiłem magazyn Cinema i przeczytałem o początku zdjęć. Poczułem się jakbym miał moc sprawczą;)
Film wgniótł mnie w kinie, przez kilka lat był moim ulubionym, ale od początku było kilka elementów, które zawsze mnie irytowały.
- Zbyt sterylny świat. Praktycznie brak jakichkolwiek osad poza głównymi punktami podroży
- Elfy ze zmarszczkami, zakolami i nalanymi napuchniętymi gębami
- Gobliny chodzące po sklepieniu w głównej komnacie Morii
- Balrog stąpający po ziemi
- Mangowe oczka trolla jaskiniowego
- Zbyt pocieszny wygląd Golluma
- Scena z Frodem zranionym przez trolla. Ok miał kolczugę z mithrillu, nie dało się jej przebić, ale Frodo w momencie dzgnięcia widłami był przyparty do ściany. Siła ciosu powinna zmiażdżyć mu wnętrzności wyciskając go jak z tubki.
- Pedalskie spojrzenia Froda posyłane Samowi
- Pedalski krój kolczugi Froda
- Tarmoszenie się na łóżku w finałowej scenie
- Wilki wyglądające jak hieny
- Orki rodzące się z ziemi
- Nieudolnie pomnożona armia Rohanu w bitwie na polach Pelenoru
- Eowina dosięgająca obu nóg mumakila ( siłę ciosu bez mięśni i zamachu już pomińmy)
- Nazgul czekający nie wiadomo na co, podczas gdy Eowina ściągała hełm.
- Scena dźgnięcia Froda przez Szelobę. Nawet, jeśli go tylko sparaliżowala to jej żądło było tak duże, że spokojnie powinna przebić go na wylot.
- Galadriela jadąca na środkach uspokajających.
- Legolas skate
- Brak krwi
- Tekturowe głazy spadające na Minas Tirith.
- Biały Gandalf ze zbyt krótką brodą wyglądający jak podstarzały gwiazdor porno.
Te wszystkie elementy z roku na rok irytowały mnie coraz bardziej. Tak bardzo, że przestałem powtarzać seans. Ostatni raz oglądałem trylogie koło 2006.
To nie jest kilka elementów tylko kilkanaście. Ale część z nich jest bez sensu, więc jakby ich nie liczyć to się zgadza...
- Tak samo było w książce.
- Nie pamiętam jak były opisane w książce, ale te najstarsze elfy też chyba miały zmarszczki, ale pomimo tego były piękne.
- Co ci w tym nie pasowało?
- W książce był opisany jako bestia z ognia i cienia. W filmie nadano mu fizyczności, ale w książce też musiał mieć ciało skoro mógł trzymać bicz i miecz.
- Teraz to sobie żarty robisz.
- Pocieszny? Wygląda odpychająca, ale jednocześnie widać w nim resztki tego kim kiedyś był: istotą podobną do hobbita. Nic dodać nic ująć.
- W sumie tu trochę racji masz. Ale w każdym filmie są takie małe wpadki. A tak w ogóle: znasz możliwości hobbitów? Ich wytrzymałość itd.? Na przykład najsilniej opierali się mocy pierścienia spośród wszystkich ras. Więc można na to przymknąć oko.
- Fakt relacja Froda i Sama jest trochę homoseksualna i czasami mnie też to denerwuje.
- Z czym była pedalska? Może nie pasuje do krasnoludzkiego stylu, ale wyglądała tak jak była opisana w książce.
- Już nie miałeś się czego czepiać.
- To nie były wilki tylko wargi. Więc nie muszą wyglądać tak jak wilki.
- Nie pamiętam niestety jak było w książce.
- Też na to zwróciłem uwagę. Wcześniej mówili, że było ich za mało, a w bitwie wyglądali na tak licznych jak armia Mordoru. Ale z tego co pamiętam to miało być ich kilkanaście tysięcy. Więc to może tylko takie wrażenie, że jest ich za dużo.
- Co? Chyba zapomniałeś, że trzymała miecze. Już bardziej bym się czepiał siły ciosu.
- Kino! No ale przecież był ranny i oszołomiony. I myślał, że nie można go zabić.
- Po pierwsze żądło wcale nie było takie długie. Po drugie nie widzimy jak głęboko zostało wbite.
- Elfy takie były.
- Skate?
- Krew była, ale w małych ilościach.
- Efekty już się trochę zestarzały. Ale i tak nie wiem, gdzie ty tam widzisz karton.
- W książce też był Biały. A co do brody to już naprawdę śmieszne.
Pozdrawiam i śmiać mi się chce, że przez zbyt krótką brodę Gandalfa nie oglądałeś tych filmów od 5 lat.
1. Wiem, ale narracja w kinie rządzi się trochę innymi prawami niż w książce. To, na co czasem nie zwraca się uwagi w wersji pisanej, w wersji zwizualizowanej kłuje w oczy.
2. Nie miały. Było widać ich dojrzałość pomimo braku oznak ludzkiej starości. To tak jak z Sophią Loren. Gdy miała 50 lat widać było jej wiek pomimo braku zmarszczek czy zwiotczałego podgardla.
3. To, że nie były nieślubnymi dziećmi Spidermana?
4. Balrogi unosiły się nad ziemią.
5. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/a/af/Cave_troll.jpg Popatrz na jego duże słodziutkie oczęta. Czy przerażająca bestia powinna mieć typowo ludzkie białka oczne? Nawet sarny nie mają widocznych białek ocznych, więc co dopiero odrażający troll. U Goblinów jakoś problemu nie było http://www.skinema.com/LOTRPaleOrc.gif
6. Bardziej odpychający jest pierwszy lepszy moskiewski ćpun. Chciałem Golluma wypalonego wraka, na którego twarzy wymalowany jest bezmierny smutek, szaleństwo i agresja a otrzymałem Golluma wyglądającego i zachowującego się jak Jaś Fasola po Auschwitz. Poza tym Smeagol miał jakieś 2 razy mniejsze oczy od Golluma.
7. Przymknąć oko to można na scenę, gdy mający 1,20 m Sam udanie paruje ciosy orków mających 1,7 m. Ale gdy mega skoksowany troll jaskiniowy ważący jakieś 2 tony zadaje pchnięcie widłami ważącemu 30 kilo Frodowi przypartemu do ściany i nie jest w staniu zmiażdżyć mu klatki piersiowej to to jest już przesada.
8. Ano właśnie
9. Za duży dekolt
10. Nie wiem, jakie masz zwyczaje, ale ja nie odczuwam potrzeby tarzania się na łóżku z kumplami. Nawet gdybym myślał, że mój przyjaciel nie żyje a potem zobaczyłbym go żywego w szpitalu to i tak nie wskoczyłbym mu na łóżko i nie zaczął go gilgotać.
11. Wargi to, według Tolkiena były przerośnięte wilki. Zresztą samo słowo warg to w języku anglosaskim wilk.
12. Orki to były zdegenerowane elfy i tak jak elfy powstawały po bożemu.
13. Nie chodzi o to czy było ich za mało czy za dużo. Chodzi o podstawowy błąd przy kreacji cyfrowej armii- Zbyt równe rozmieszczenie jednostek jak w grze komputerowej, co wygląda cholernie sztuczno. Ten sam błąd popełniono przy wykreowaniu armii Anubisów w „Mumii 2”. Natomiast ustrzegł się tego błędu Ridley Scott w „Królestwie Niebieskim”. Jego armie sprawiają o wiele lepsze wrażenie, ponieważ wojsko jest rozmieszczone nierównomiernie.
14. Zasięg ramion Władka Kliczki to 206 cm. Niech, Eowina ma te 160 cm. Ostrze standardowego miecza to 80 cm. Daje to razem 320 cm. Nie ma, więc możliwości, aby Eowina dosięgneła nogi Mumakila i podcięła mu ścięgna.
15. Mimo wszystko rozegrałbym to inaczej. Eowina powinna stać w większej odległości od Czarnoksiężnika przy ściąganiu hełmu i wypowiadaniu kwestii. Następnie zrobić unik po jego ataku i dopiero wbić mu miecz.
16. Żądło Szeloby miało spokojnie pół metra. Nawet lekko wbite powinno spowodować obrażenia sprężynowca. Chociaż to w zasadzie jest przeoczenie Tolkiena.
17. Jest różnica pomiędzy spokojem i wyniosłością a ospałością. Zresztą elfy także potrafiły być żywiołowe. Czy Legolas był tak zamulony? Nie. Arwena? Też nie. W „Hobbicie” jest nawet scena kłótni leśnych elfów o beczki z winem. Sama Galadriela w „Silmarillionie” jest najbardziej narwaną elfką.
18. Scena obrony Helmowego Jaru. Legolas postanawia przebić wyczyny Tony-ego Hawka i zjeżdża na tarczy po schodach strzelając kilkukrotnie z łuku.
19. No właśnie. Dajmy na to obrona Minas Tirith. Gandalf tnie orka przez klatę. Ostrze nie wchodzi nawet na milimetr w gołe ciało. Krwi zero. Ork teatralnie się przewraca. Takich scen było multum. Porównaj to z realistyczną masakrą w „Braveheart”
20. Nie było czuć ciężkości spadających na miasto głazów. Ostrzał Jerozolimy w „Królestwie Niebieskim” a nawet ostrzał Orleanu w „Joannie D’Arc” były bardziej naturalistyczne.
21. Gandalf Szary http://images.wikia.com/lotr/images/6/6b/Gandalf.jpg Gandal Biały http://www.mckellen.com/images/1032.jpg Włosy zbyt przylizane, broda za krótka. Za mało czcigodnie a za bardzo lansiarsko. Gandalf Biały wygląda jak podstarzały gwiazdor porno albo projektant mody.
„Pozdrawiam i śmiać mi się chce, że przez zbyt krótką brodę Gandalfa nie oglądałeś tych filmów od 5 lat.”
Lepiej oglądać nowe produkcje albo też stare niewidziane niż w kółko to samo.
1. To chyba dobrze, że trzymają się książki... Jak ci książka nie pasuje to po co oglądać film?
3. Daruj sobie takie teksty.
6. Twoje porównania są żenujące. Uszanuj chociaż Auschwitz i przestań wszystko koloryzować.
12. Co oznacza "po Bożemu"? Po za tym to nie orki rodziły się z ziemii tylko Uruk-hai.
15. Skoro twierdzisz, że jesteś taki świetny to sam zreżyseruj międzynarodowe dzieło.
16. Szeloba nie rozpruwała swoich ofiar, bo wolała jeść osoby półżywe.
18. Dla niektórych to ulubiona scena...
21. Tym tekstem pobiłeś sam siebie! Szkoda słów.
Czekam już na twój film, bo po tym co napisałeś wnioskuję, że zamierzasz coś nakręcić...
1. Dziewczynko. Narracja w kinie i literaturze rządzi się innymi prawami.
6. Przykro mi, w moim słowniku nie ma wyrazu empatia.
12. No widzisz jak ty nic o życiu nie wiesz. Chodzi mi o taką bardziej bezpośrednią metodę. Jakby ci to powiedzieć… no jak dwa zwierzątka. Poza tym wiesz jaka jest różnica pomiędzy orkiem a Uruk-hai? Taka jak między kundlem a dobermanem.
15. Dziewczynko mówi i pisze się wyreżyseruj nie zreżyseruj. Rozumiem, że jak twoja mama narzeka na żelazko, krytykując np. czas nagrzewania proponujesz jej, aby w takim razie sama żelazko zaprojektowała i wyprodukowała.
16. Ale przebicie półmetrowym czy metrowym żądłem powinno zostawić ranę kłutą nieprawdaż?
18. Dla Gimbusów
1. Chłopczyku, już to pisałeś.
2. A w moim nie ma - wyreżyseruj.
3. Chłopczyku, nie rób ze mnie idiotki.
15. Takie coś jak czas nagrzewania nie skłania mnie do bycia wynalazcą. A ty czepiasz się detali, więc proponuję ci własny film, żebyś nie musiał narzekać.
Niektore z wymienionych przez Ciebie przykladow podzielam (szczegolnie watek Froda i Sama - zamiast meskiej przyjazni wyszla przyjazn z podtekstem... ogolnie draznia mnie spojrzenia Wooda grajacego Froda), z wieloma sie nie zgadzam... jednak najbardziej razi mnie fakt, ze ze wzgledu na niektore braki lub nietrafione pomysly w filmie przestales byc fanem filmu... mam nadzieje ze jestes fanem ksiazki chociaz. Widzisz ja najpierw objerzalem w kinie Druzyne... porazila mnie jakosc efektow, scenografia, kostiumy, postacie... ogolnie caly świat Śródziemia. Jednak gdy zobaczylem ilosc stron do przeczytania darowalem sobie lekture trylogii Tolkiena. Dopiero rok pozniej gdy zobaczylem trailer do Dwóch Wież zdecydowalem ze chyba musze przeczytac choc kawalek ksiazki... no i sie "zmusilem"... do przeczytania 2-3 rozdzialow... bo pozniej czytalem LOTRa jak narkoman... jestem wielkim fanem filmu i ksiazki. Przeczytalem pozniej wiekszosc ksiazek Tolkiena ktorych takze jestem fanem, wciaz poszerzam swoja wiedze o Śródziemiu i dokupuje coraz to nowsze pozycje na polke z ksiazkami. A Jacksonowi jestem wdzieczny ze podjal sie ekranizacji ksiazki. Jest to jego wizja ale jakze udana... dlatego pomimo wielu brakow i niedociagniec nie moglbym nie kochac Władcy... zbyt wiele mi dala zarowno lektura ksiazki jak i ogladanie filmow :) pozdro dla fanow LOTRa :)
Własnie dostałem Trylogie na Blu-rayu i zamierzam sobie walnac domoey maratonik :-)
Nie watpie ze po raz kolejny bedę zachwycony. Film wcale się nie starzeje bo treść jest uniewrsalna
a ekraznizacja to mistrzostwo świata. Obok Obcego mój aboslutny FAWORYT! :-)