50% wojny średniowiecznej 20% patetyzmu i 20% kitu + ładna muzyka, ładne momenty,
profesjonalna charakteryzacja i złe dawkowane efekty specjalne. Titanic sprzed 15 lat to
przy tym prawdziwa klasa.
mistrzu w pierwszej części z tego co pamiętam scen bitewnych jest co najwyżej 10% z całej długości filmu, więc jak to możliwe że naliczyłeś 50% "wojny średniowiecznej".
20% "patetyzmu", przeczytaj http://www.filmweb.pl/film/Amistad-1997-5/discussion/%22Patetyzm%22,329314
ładna muzyka - trochę filmów obejrzałem w swoim życiu, i dla mnie ta muzyka jest po prostu piękna, nie wiem czemu dla ciebie nie, może byłbys łaskawy rozwinąć swój post i podać film w którym muzyka jest lepsza niż w LotR chciałbym osobiście sprawdzić.
złe dawkowane efekty specjalne - czemu niby złe, bo tak? wyjaśnij mi z jakiego powodu?
A propo 20% kitu, co w tym filmie jest kitem, liczę na twoją wypowiedź.
Ja doskonale rozumiem że niektórzy ludzie nie znoszą filmów takich jak Władca Pierścieni, no ale podałeś takie argumenty które są moim zdaniem strasznie że tak powiem nietrafione.
"Dla nas, żyjących w paskudnym, zmaterializowanym i pozbawionym romantyzmu świecie możliwość powrotu dzięki tej książce do czasów heroicznych przygód, barwnych, przepysznych i wręcz bezwstydnie pięknych opowieści jest czymś niezwykle ważnym." - C.S Lewis o książkach Tolkiena.