Trylogia Władcy Pierścieni do arcydzieło pod każdym względem. Zarówno książka J.R.R. Tolkiena jak i film Petera Jacksona. Nie może zresztą być inaczej bowiem Tolkiem stworzył własny świat fantasy, które czerpie z wielu mitów, legend, historii. W książkę włożył ogromny nakład pracy, który zaowocował powstaniem arcydzieła.
Świat ten może się niektórym nie podobać. Kultura (chodzi mi o głównie o szeroko rozumianą sztukę)zachodniej europy czerpie, jak pamiętacie, wzorce z kultury greckiej i rzymskiej (mitologia) oraz biblii. Twórczość Tolkiena dla fantasy jest tym samych co mitologia i źródła biblijne dla kultury zachodniej. Można twierdzić, że mitologia to głupota, że biblia się zdezaktualizowała. Faktom jednak nie zaprzeczycie. Fakty są takie, że od 2000 lat czerpiemy z tych niewyczerpanych źródeł. Podobnie następne pokolenia będą bazować na twórczości Tolkiena.
Dziewczyny, które wypowiadają się, że Władca Pierścieni to shit, mogły by zamilknąć bo robią z siebie idiotki. Nie pomagacie wcale własnej płci takimi wypowiedziami. Po prostu nie wypowiadajcie się w tym temacie. Wasze wypowiedzi, tylko ugruntowują postrzeganie kobiety jako "głupiej blondynki"
Jest klasyka i jest Paris Hilton. Dla was to drugie.
Powracając do filmu - najlepszy film wszechczasów. Jest kilka takich dzieł - Matrix, Gwiezdne Wojny, Star Trek.
Wspaniałe, Męskie kino. Kobiety mogą nam tylko pozazdrościć takiego filmu.