Z nowymi aktorami i nowym reżyserem. Obstawiajcie.
Ja stawiam, że w przeciągu najbliższych dwudziestu lat coś takie się zapewne pojawi.
Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby komukolwiek w przyszłości chciało się kręcić rimejka „Władzia”. Jackson wykreował cały, hmmm, jak by to nazwać… Tolkienowski kanon, który już na stale wrył się w powszechną świadomość. I wątpię, by ktoś w przyszłości chciał dobierać się ponownie do filmu, który był całkowicie udany i usatysfakcjonował niemal całą publiczność. Ale kto wie… Gdybym miał obstawiać, to za co najmniej kilka dekad.
Może w stosunkowo niedługim czasie Jackson odświeży efekty specjalne w Trylogii, podobnie jak Lucas w „Star Wars” (chociaż na razie nie ma takiej potrzeby). Ja natomiast liczę na to, że ktoś cyfrowo powiększy cycki Eowinie, Arwenie i Galadrieli :)