Nigdy nie lubiałam książek, nawet gdy szłam do kina na pierwszą część dopiero po filmie dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak trylogia Tolkiena.Wracając do tematu to najlepiej (moim zdaniem) obsadzono rolę Froda Bagginse'a (Elijacha Wood'a) - nie dość że jest przystojny to, doskonale wczówa się w postać tego cudownego hobbita!Co do innych to podoba mi się obsada na miejsce: Legolasa, Aragorna, Faramira. Razem z kumpelą założyłyśmy albumy: ja o Eliachu a ona o Orlandzie! Już z zniecierpliwieniem czekamy na trzecią część. A w dnaich 18 lub 19 lutego robimy sobie 6-cio godzinny seans, składający się z pierwszej i drugiej części!