święte słowa, nic dodać nic ująć.

Siemka. W moim odczuciu uważam, że Władca Pierścieni jest jedną z najlepiej zekranizowanych książek w historii kina. Uważam, że nie ma do czego się doczepić podczas oglądania Władcy. Możliwe też, że jestem trochę nie obiektywny, ponieważ jestem ogromnym fanem Władcy zarówno powieści jaki i jej ekranizacji, aczkolwiek staram się w swojej wypowiedzi nie być przesadnie subiektywny. Przede wszystkim fantastycznie został zrealizowany i przeniesiony na ekran przez Jacksona cały Tolkienowski świat. Wydaje się, że każda rzecz, która wpływa w jakimś stopniu na odwzorowanie świata Śródziemia została dopracowana w najdrobniejszych detalach. Chodzi tu o scenografie, rekwizyty, charakteryzacje itp., itd. Dalej gra aktorów też na najwyższym poziomie. Na pewno wielu osobom gra aktorska się nie podobała, ale ja nie mogę się do niczego przyczepić. Najbardziej jednak podobała mi się ścieżka dźwiękowa, po prostu rewelacja. Oglądając Władcę czułem się po prostu tak jakby ten Tolkienowski świat naprawdę istniał i dlatego też w moim przekonaniu film ten zasługuje na najwyższe noty. Drużynę Pierścienia oglądałem już z 20 razy i za każdym razem odczuwałem wielką przyjemność z możliwości powtórnego zobaczenia tego filmu i coś czuję, że jeszcze nie raz zobaczę Władcę. Na koniec chciałem jeszcze wyrazić żal, że w skali Filmwebu jest tylko maksymalna 10 do przyznania, bo o ile dla Drużyny 10 należy się bez dwóch zdań, to dla Powrotu Króla z chęcią dałbym 12 :)