Witam wszystkich fanów powiesci Profesora.
Temat ten odbiega od tematyki filmu ale jest to dobre miejsce aby podzielic sie z innymi swoja
refleksja. Otoz natknalem sie kilka minut temu na zdjecie nagrobka Profesora i jego zony,
Edith...
i moim oczom ukazal sie dosc smutny obrazek...
http://encyklopediafantastyki.pl/images/8/89/Tolkien_nagrobe...
Mam pytanie do osob, ktorzy mieli mozliwosc znalezc sie na cmentarzu w Oksfordzie i ujrzec
grob Mistrza prozy fantastycznej. Czy jego grob wyglada naprawde tak skromnie? Czy
naprawde nie ma na nim zywych kwiatow? Ciesze sie ze nie jest to jeden z wielu "palacow"
jakie mozemy spotkac na naszych polskich cmentarzach ale z drugiej strony tak wybitnej i
zasluzonej postaci w dziedzinie literatury nalezy sie pomnik upamietnjajacy jego postac. Byc
moze zatrzegl on w swoim testamencie ze nie zyczy sobie okazlego grobu... ale jak dla mnie
Anglicy nie maja szacunku w tej kwestii. To moje zdanie i nie musicie sie zgadzac ale patrzac
na to zdjecie naprawde jest mi troche smutno...
Wiem jedno: jesli kiedys bede mial mozliwosc przebywac na Wyspach pojade do Oksfordu,
pomodle sie za dusze Profesora i zapale znicz ku jego pamieci.
Raz jeszcze prosze o info od osob ktore mialy ta piekna mozliwosc znalezc sie w Oksfordzie
czy jego grob nadal wyglada tak jak na zdjeciu.