Dlaczego tej film jest tak wysoko na TOPach?? Nie czuje sie kompetentny wypowiadać bo po 30 min ogladania tego filmu - zasnąłem. Tojest film tylko dla fanów gatunku ale raczej nic wielkiego do światowego kina nie wnosi poza bombardierą efektami specjalnymi
Człowieku mylisz sie, to żaden skandal. Film jest cholernie dobry pod
róznymi aspektami. Mówiesz, że w nim jest tylko "bombardiera efaktow
specjalnych". To nie prawda.
1. Gra aktorska stoi na bardzo wysokim poziomie ( aktorzy sa dobrze dobrani
do rol)
2. Muzyka jest wspaniała
3.Krajobrazy i Klimat sa bardzo piekne i uzekajace
Jest to jeden z niewielu udanych filmow fantasy. Wnosi od do swiatowego
kina bardzo duzo.
No tak. Po głębszym zastanowieniu stwierdzam - bo jest dobry! I wybacz, ale początke jest denny. Tylko, że ŻADNEGO filmu nie można oceniać po 30 min oglądania. I tyle. 10/10 ode mnie:]
Pytasz się dlaczego jest tak wysoko w TOPach.?
Bo się ludziom podoba.
Ci nie musi.
Po 30 minutach filmu, to ty nic nie zrozumiałeś.
Przeżyj te 180 min. i się wypowiadaj.
A ja dałem wszystkim 3 czesciom 10/10 i uwazam je za jedne z najlepszych w historii kina
Wierz mi, jak byłam młodsza też zasnęłam i stwierdziłam, że ten film nie dla mnie. Jednak po kilku latach ponownie spróbowałam obejrzeć i sama się sobie dziwiłam, że spałam. Po prostu do tego filmu trzeba "dojrzeć", nie wiekowo, ale psychicznie.
A może ja się teraz wypowiem, każdą z części oglądałem po kilka razy, film dobry? Tak zapewne, bardzo dobry? Tak na pewno. Film nadający się do pierwszej 30 światowego kina? Wszystko zostało wykonane w dobry sposób, ale nie ukrywajmy się nie ma w nim nic( ani w żadnej innej części sagi)co mogłoby trwale zapadać w pamięć i wybijać się na tle innych filmów.
1. Gra aktorska: Tutaj w pamięć zapada tylko Golllum, reszta umm... wolałem kreacje z książki.
2. Sceny batalistyczne oraz bitwy: Bravehearth czy Ostatni Samuraj posiadają lepsze sceny walki, choć to tylko moja subiektywna ocena
3. Muzyka: Nie zapada w pamięć i nie zmusza mnie do szukania na youtubie wykonawców etc.
4. Charakteryzacja: Nazgule zbyt cukierkowe, orków wyobrażałem sobie trochę inaczej, a elfy...no powinny być ładniejsze nie czuć bijącego od nich majestatu.
Napisałbym coś ale brak mi słów. Po prostu nie zgadzam się z żadnym z tych czterech punktów.
Najbardziej zaintrygował mnie punkt nr 4. co to znaczy Nazgule zbyt cukierkowe? Chyba nie oglądaliśmy tego samego filmu
Arasz przeczytaj ksiazke... Obejzyj caly film... I doiero pozniej bredz na forum :)
arasz przejzalem twoje posty :) i doszlem do wniosku ze zaden film Ci sie nie podoba :]
Hehe zostaw moja ortografie ;] bo nie mieszkam w polsce... popatrz na swoje syfiaste posty :)
kilka dni temu się wypowiedziałeś w podobnym tonie o Harrym Potterze na forum, a TYM postem utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że jesteś totalnym ignorantem. Bo o ile HP jest bardzo dobrą książką i niezłym acz niezachwycającym filmem, to Władca Pierścieni jest dziełem wybitnym zarówno jeśli chodzi o literacki pierwowzór jak i jego ekranizacje! I tyle w temacie.
To ja wam powiem po pierwsze muzyka jest dla mnie 8/10 po drugie całokształt filmu dla mnie 9/10 a jeszcze jedno film jest fantastyczny mi się podobał strasznie w fantastyczne krajobrazy muzyka w odpowiednich chwilach jak pierwszy ras pokazywali Minas tirith oczywiście nie w tej części to miałem gęsia skórkę po prostu arcydzieło ogólnie wszystko razem rzecz biorąc bardzo rzadko powstają takie epickie filmy.
Dla czego ten film jest wybitny?
1. Gra aktorska stoi na poziomie, jak już wspomniano.
2. Efekty specjalne trzymają się kupy i nie odstępują na krok innych hollywoodzkich produkcji, ale są jedynie urozmaiceniem, akcentują całą opowieść...
3. Muzyka? Howard Shore wykonał kawał dobrej roboty, każdy z tematów muzycznych ściśle odpowiada każdemu z kręgów kulturowych, jakie opisuje. We współpracy ze specjalistami od Tolkienowskich języków Shore stworzył ścieżkę dźwiękową pełną autentycznych elfickich, krasnoludzkich, czy numenorejskich poematów, rzecz niespotykana i wręcz cudowna wśród filmowych soundtracków (motywuje nie tylko do typowych poszukiwań na youtubie, lecz również do zgłębiania zaszyfrowanej sindarinem, czy khuzdulem treści).
4. Charakteryzacja, rekwizyty... Jackson postawił na realizm, jakkolwiek baśniowy, ale realizm. Zauważ, że każda, nawet najbardziej wyszukana zbroja z filmu jest wykonana wręcz ze skrupulatną dokładnością i wiernością autentycznych schematów. Przykład? Zbroja Elfów z "Dwóch Wież", jakkolwiek nie wydawała by się wyssana z palca, jest szczegółowo dopracowana pod względem technicznym, materiały dodatkowe zdradzają, że składa się ze skórzanych kaftanów, metalowych kolczug, kirysów i fartuchów, niejeden pasjonat średniowiecznego płatnerstwa uchyli czoła współpracy znakomitych designerów i specjalistów od antycznego uzbrojenia. Ponadto (przynajmniej dla mnie) każdy z wykorzystanych w filmie projektów zasługuje na szczególną adorację, szczerze podziwiam np. wygląd Elfów i Numenorejczyków z czasów Ostatniego Sojuszu, zwłaszcza porównując je do rekwizytów z czasów, w których toczy się akcja "Władcy". Można zauważyć bogatą i realistyczną ewolucję rynsztunku. Całość zdecydowanie odbiega od jakichkolwiek produkcji fantasy, typu "Underworld"(bez obrazy, film również godny uwagi) czy "Opowieści z Narnii", gdzie czarne charaktery mają skłonności do noszenia absolutnie pozbawionych realizmu hełmów w kształcie czaszki, kolców na naramiennikach i innych tego typu groteskowych cacek...
5.Scenografia? Grobowiec Balina... mało kto zauważy, że każda ściana pokryta jest krasnoludzkimi runami, które internetowi fanatycy wciąż zgłębiają, bo układają się w logiczną całość, jeden z Tolkienowskich poematów... Spytasz jaki jest sens bawić się w takie szczegóły dla kilku minut machania kamerą w filmie? Ja spytam jaki inny reżyser poszedłby tak daleko w kierunku doskonaleniu autentyczności i realizmu...
Ogólnie? Film jest wybitny, bo oprócz bogatego obrazu i ŚWIETNEJ muzyki oferuje bogaty, kompletny świat, który można zgłębiać i studiować w nieskończoność. Tolkien stworzył całe Uniwersum Śródziemia, dokładne zależności kulturowe, geograficzne, bogatą historię i rewelacyjną przygodę, nie boję się więc nazwać go Homerem XX wieku, natomiast Jackson z fanatyczną dokładnością i świadomością potrzeb dzisiejszego widza, zwłaszcza fanów J.R.R.T. przeniósł literackie arcydzieło na ekrany w wielkim stylu.
Nawet kiedy to piszę, jestem pełny podziwu i wdzięczności, za dzieło, które stworzył Jackson i za trud, który w nie włożył. nie zawiódł fanów, jak widać i jemu się opłaciło. Dziękuje za uwagę, bez odbioru :P
Przeciesz wiadome jest to ,że ten film to arcydzielo i nie ma ,sie co sprzeczac.
arasz1819 nie kompromituj się...
każdy normalny człowiek ocenia film po obejrzeniu go w całości.
Arcydzieło.
Wszystko już zostało objaśnione dlaczego:)
Patrzą na "cukierkowe" Nazgule ciężko mi przytaknąć... Miecze Upiorów wykute na potrzebę filmu,grawerowane kolczastą różą, wytrawione kwasem(celem postarzenia i nadania legendarnego wyglądu)nie wyglądają jak plastikowe zabawki z Opowieści z Narni-zatem nie są słodkie:)...Jak można takie głupoty pisać...
A do książki i mitologi Tolkiena nic nie dorasta....kropka.
Można by wiele pisać o tym ale po co się kłócić z imbecylami..
PS. Zdawałem nową maturę parę lat temu...z trylogii Tolkena:) 20/20pkt było:)
Film to jest po prostu rzecz z której powinny czerpac wiedzę przyszłe pokolenia...:) Ale niestety szkoda ze nieco odbiega od książki...
No, słyszałam, że na maturach było pytanie o szatę Gandalfa.
Kozacka matura xDD.
Nie pamiętam już pytań z matury(byłem 1 rocznikiem zdającym nową) ale to była przyjemność zaprezentować komisji trylogię-zarówno książkę jak i filmy:)
kiedy byłem w gimnazjum, w wyniku reformy programu edukacji, szkoły zostały pozbawione typowego kanonu lektur. Nauczycielka zaproponowała nam, żebyśmy sami wybrali jakie książki chcemy omawiać. Pdły propozycje "Władca Pierścieni", ale jako przede wszystkim uczniowie wybraliśmy opcję jednotomową :P Tym sposobem przerabialiśmy przez bite 3 tygodnie Hobbita.
Fajnie wam.
U mnie to coś w stylu Romek i Julka, Krzyżacy czy Dziady xdd.
Kozackie ;DD
Nie to nie była lektura. Sam wybrałem sobie Temat był coś w stylu: "Dzieło literackie a jego filmowa adaptacja"...więc poleciałem do polonistki pytać czy mogę z Tolkiena zdawać. Powiedziała że jak dam sobie rade to tak. Heh:) Nie lubiła mnie za bardzo(a i Tolkiena książki nie trawiła) ale minę miała nie tęgą jak się dowiedziała że max pkt. miałem:) Zresztą nie mogło być inaczej bo zdawałem z czegoś co na prawdę lubię...
Wspomnienia splecione z Władcą Pierścieni mam zatem fajne:)
Widzieliście.?
Na allegro są pierścienie władcy do kupienia.
Też z wygrawerowanymi napisami.
;D
najbardziej mnie bawi to że jedyne argumenty jakimi się posługujecie to gra aktorska, sceneria, kostiumy itd... czy jeśli film spełnia te kryteria to już jest rewelacją na skale światową? We władcy pierścieni nic innego nie ma... ten film to dno, fantasy sięgnęło dna
Jak to w filmie "Dwie Wieże" Sam powiedział do Golluma : "Jesteś beznadziejny" :/
Chciałbym zauważyć że owe argumenty na temat "gra aktorska, sceneria, kostiumy itd..." są odpowiedzią właśnie na bezpośrednie zarzuty pod ich adresem. Samemu już napisałem odpowiedź w tym temacie właśnie o aktorstwie, muzyce, charakteryzacji i scenach batalistycznych ale została ni z tego ni z owego usunięta :/
no jak się od filmu wymaga tylko cycatych bab i durnych romansów to może rzeczywiście nic tam nie ma...
No i co z tego że jest wysoko w Topach, jak dla mnie może być na końcu, ważne że film jest dla mnie arcydziełem, i w dupie mam, jakieś ochlastane rankingi, do światowego kina może i nie wnosi, ale wnosi dużo do gatunku fantastyki, bo nie można porównywać na przykład Fantasy, z chociażby Dramatem, a stoi wysoko w twoim rankingu, bo widocznie ma tylu fanów, którzy są, zauroczeni tym filmem. A tak z innej mańki, no wiesz pierwsze 30 minut filmu, rzeczywiście jest nudne, bo to wprowadzenie, i rzeczywiście nie jesteś kompetentny by się wypowiadać, bo gadasz bzdury.