Wczoraj postanowiłem sobie przypomnieć pierwszą część Trylogi Lotra. Nigdy jakoś za tym filmem nie przepadałem, ale w pamięci pozostał mi całkiem solidny film, który kiedyś oceniłem na 6/10.
No i jakie moje wrażenia? Przede wszystkim bardzo mocno się starzeje, efekty specjalne zaczynają razić. Styl prowadzenia kamery, slow motiony, czy przyspieszony montaż scen zaczyna śmieszyć.
Za 10 lat będzie to już tylko klasyka. Zasłużona owszem, ale nie do oglądania.
ja tez oglądałem wiele filmów starszych i nowszych i uważam że Władca jest jednym z najlepszych obrazów w historii kinematografii (a na pewno najlepszym filmem fantasy ).
Efekty specjalne ewoluują w zastraszającym tępię ale to we władcy po raz pierwszy zastosowano program do generowania wielotysięcznych armii (wygląda to wspaniale w 2 wieżach) a Gollum robi wrażanie nawet w dobie Avatara
mi szybki montaż nie przeszkadza...chciano żeby film był bardziej dynamiczny a to przecież fantasy - wspaniała przygoda w tolkienowskim świecie (długie ujęcia nie są tu konieczne)
A i jeszcze dodam że genialnie połączono we Władcy baśniową scenografie ,makiety ....z efektami cyfrowymi
W moim przypadku jest zupełnie inaczej. Gdy Władca Pierścieni wchodził do kin... nie interesowało mnie to. Całkowicie obojętne zdarzenie. Potem ukazywanie w tvnie... też nie oglądałam. A teraz wydaje mi się, że 'dorosłam' do tego filmu, by móc się zachwycić fenomenalnym, fantastycznym światem oraz wyśmienitą muzyką. Nie jestem specjalistką w tych sprawach, zwykła zjadaczka popcornu w kinie, ale z mojej strony, jest to jeden z najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek widziałam. Nie znam się na efektach specjalnych, ustawieniu kamer i tym podobnych i chyba właśnie dzięki temu mogę rozkoszować się podróżą w Śródziemie.
No to widocznie jestem w mniejszości. Może też nie dorosłem do tego filmu.
Osobiście nic mnie w tym filmie nie porusza, może jesteśmy wyczuleni na inne bodźce emocjonalne.
Zobaczymy kto z nas miał rację, za kilka lat ;-)
ja nie ogladalem go od jakis 3 lat, ostatnio lecial w tv wiec obejrzalem z nudów. I znowu stalem sie wielkim fanem wladcy pierscieni, oczywiscie zawsze bylem i bede tylko ze tak powiem moje uczucia do tego filmu obumarły i odrodzily sie na nowo. Ten film to naprawde wielkie dzielo w sumie ponadczasowe. W czasie ogladania go "gesia skorke" mialem co 5 min. Swietna muzyka wykonanie i jak dla mnie bardzo dobra rezyseria a sposob prowadzenia kamery mnie do tego filmu pasuje swietnie, a to ze sa jest starszej daty wcale mi nie przeszkadza. Efekty mi sie nadal bardzo podobaja poza palacymi sie entami w isengardzie wszystko jest super.
Kiedy Władca Pierścieni wchodził do kin to strona techniczna w filmie wydawała się być majstersztykiem.
Teraz zauważyłem, że faktycznie trochę się starzeje, co nie zmienia faktu, że nadal wygląda bardzo dobrze.
Myślę że, za kilka lat faktycznie lotr będzie przestarzały, ale ludzie dalej będą chętnie go oglądać.
Ludzie, co z wami? Każdy ma prawo do wyrażenia własnego zdania jeśli dodatkowo poprze je logicznymi argumentami.
Co do efektów to prawda, jest kilka takich momentów gdzie je po prostu widać. Jednak moim zdaniem to zupełnie nie razi i ani trochę nie zaburza klimatu filmu. Klimatu który czyni ten obraz niezwykle sugestywnym i potężnie oddziaływującym na odbiorcę. Z pozostałymi zarzutami zupełnie się nie zgadzam (montaż jest świetny). Poza tym różnica w technologii kinowej między np.1980 a 2000 będzie dużo większa niż między 2000 a 2020 tak więc te elementy ,które niektórym przeszkadzają nie będą się tak bardzo potęgować.
Władca to moim zdaniem i tak obraz nieśmiertelny, a to że ktoś dostrzega w nim głównie stronę techniczną a nie całe pokłady złożonych uczuć jakie rozbudza w widzu to kwestia innej wrażliwości a nie tego, że ktoś jest trollem. Nie linczujcie ,więc każdego kto nie ocenia arcydzieła tak jak Wy.