PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1065}

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

The Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring
2001
8,0 736 tys. ocen
8,0 10 1 735739
8,2 92 krytyków
Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

Więc na początku powiem, że oglądałem dużo różnych filmów, ale muszę stwierdzić, że film Jacksona to wielkie arcydzieło.

Po pierwsze: scenariusz. Nie wszystkie wątki zostały przeniesione na film, wiele zostało pominiętych, ale tak zazwyczaj jest, że film znacząco różni się od książki, mimo tego film jest rewelacyjny.
Widać tu umiejętnie budowane napięcie, podając za przykład chociażby ostatnią scenę, a właściwie zakończenie części trzeciej filmu. Scenariusz każdej części zawiera w sobie dwa główne punkty kulminacyjne: jeden jest na początku filmu - wprowadzający widza w niepewność (np. druga część WP) i w dalszą akcję, a drugi na końcu - właściwy, podbijający napięcie. Jednocześnie w całym filmie coś się dzieje i tych punktów kulminacyjnych jest właściwie sporo. To dodaje akcji filmowi, pewnego wdzięku, sprawia, że się nie nudzimy oglądając go. Mamy więc tu właściwie cały czas toczącą się akcję, która buduje napięcie całej Trylogii, i do tego film jest urozmaicony przepięknymi efektownymi sekwencjami bitew.

Jenocześnie od początku nieznane jest nam zakończenie filmu, jedynie dla osób, które czytały powieść Tolkiena. I tu kolejna zaleta scenariusza. Dla widza zakończenie filmu jest całkowitym zaskoczeniem.
Bo przecież nie wiemy tego na początku filmu, że Frodo z własnej woli nie wrzuci pierścienia do Mordoru, tylko zrobi to dzięki Smeagolowi, do tego przez chwilę akcja zamiera, gdy Frodo spada razem ze stworkiem w przepaść (jak to się zakończyło wie chyba każdy kto oglądał ten film)

Nie wiadomo czy Frodo i jego towarzysze dotrą tam gdzie trzeba, czy zrobią co trzeba, wrócą tam skąd przybyli, możemy się jedynie tego domyślać.

Kolejną sprawą jest to, że film nie jest dla dzieci. Tu chociażby sceny śmierci Boromira, czy katapulty z ludzkich głów w Minas Tirith. Jest tu pewien rodzaj przemocy, raczej nie dla mniejszych widzów. Tak więc kontrast pomiędzy dobrem a złem jest bardzo mocny. W bitwach trup ściele się gęsto i ogólnie budowana jest przez to atmosfera grozy. Główni bohaterowie wygłaszają idealne, przemyślane dialogi,
Ogólnie film jest przez to napełniony fantastycznym charakterem, a postacie ubarwione są różnymi osobowościami.

Tutaj doszedłem do gry aktorskiej. Jest poprostu powalająca, i idealna, dobrze przemyślana i nie płytka, na przykład role Sama czy Gandalfa, Aragorna, Frodo i innych są odegrane bardzo dobrze.
Ale w tym właśnie wypadku scenariusz stworzył na to możliwości i możemy się delektować tym, oglądając każdą z trzech części.

Efekty. Nie mam tutaj słów żeby wyrazić to piękno, ale powiem: jest ich bardzo dużo i są powalające!. Nie nużą widza i robią ogromne wrażenie. Doskonale współgrają z obrazem. Komputerowe efekty specjane są tu dużym ozdobnikiem filmu. Sprawiają iż widz nie jest ogarnięty ich obecnością, czuje, że są one prawie realne, podobnie jak zbudowana przy ich pomocy rzeczywistość, która jest ładnie ubarwiona, bogata, i rzeczywista. Jesteśmy wprowadzeni dzięki temu w ten piękny, magiczny świat "Władcy Pierścieni".

Na koniec: muzyka... co ja mam tu napisać? Poprostu cudo, przepiękna, można ją słuchać całymi dniami. Widac tu że Howard Shore zrobił swoje i chyba nikt nie potrafiłby tak dobrze stworzyc muzyki do filmu. No ale to trzeba poprostu usłyszeć.

Na koniec odniosę się jeszcze co do scen:
1. Scena z mamutem w "Powrocie Króla" może wydawać się podobna do Sceny z Gwiezdnych Wojen, a mianowicie z części zatytułowanej "Imperium Kontratakuje" gdzie widzimy jak pada na ziemię maszyna krocząca. Według mnie nie ma tu nic ściągniętego, żadnego plagiatu, to zupełnie dwie różne sceny. Aczkolwiek można tu zauważyć cień podobieństwa, któy jednak po chwili znika. Napisałem to ponieważ kilku ludzi na tym forum przyczepiło się do tej właśnie sceny.
2. Wątek Ścieżki Umarłych. "Zielona masa" wylewająca się na pole bitwy o Minas Tirith w "Trójce" to scena, która wyszła Jacksonowi idealnie. Tu reżyser musiał jakoś zakończyć bitwę i tylko dzięki Armii Umarłych mogła być zakończona zwycięsko. Ogólnie ta scena jest bardzo widowiskowa i mistrzowska manipulacja efektami specjalnymi jest tu na szóstkę z plusem.
To przykładowe sceny, można byłoby tu opisywać, a opisywać. Do tego "Władca Pierścieni" to nie jakiś tam zwykły film półtoragodzinny, a 3-częściowy, trzymający w napięciu film, przy czym każda część trwa ok 190 minut, a to sprawia, że film jest jeszcze ciekawszy niż gdyby był jednoczęściowy.

Także zakończenie filmu jest wykonane na szóstkę nawet z dwoma plusami. Owszem trwa pół godziny, co dla niektórych jest za długo i zasypiają (śmieszne), ale tego filmu nie da się tak ot poprostu zakończyć w jednej minucie i taka jest prawda. Poza tym fabuła jest wielowątkowa i tutaj każdy wątek musiał zakończyć się oddzielnie.

Podsumowując, nie ocenię tego filmu w skali 10, bo poprostu zabrakłoby tej skali. Film zasługuje na minimum 12/10 punktów. Oskary to tu poboczna sprawa, bo one nie wpływają przecież na jakość filmu, chociaż niektórzy uważają, że "film jest ***** bo ma tylko 12 oskarów", ale zostawiam to bez komentarza.
Trudno będzie nakręcić coś równie tak wspaniałego i pięknego w przyszłości, będzie to wymagało nie lada umiejętności i będzie to wielkie wyzwanie. Kończąc, historia ukazana w tym filmie jest poprostu przepiękna, przecudowna i niewydumana.
Taka jest moja opinia, takie jest moje zdanie i takie są moje argumenty.



ocenił(a) film na 7
rosarium

Ile razy mam to powtarzać?? Nie pisze że akcja w LOTR jest słaba, ale mogłaby być lepsza, chyba jest różnica. Film robi wrażenie, ale istnieją filmy które robią jeszcze większe wrażenie.
A z tą swoją ironią mogłabyś dać sobie spokój bo to już się robi nudne...

ocenił(a) film na 10
bober

Jaka ironia? Jak można podyskutować z kimś, kto się zaraz obraża nie wiadomo o co?

"Nie pisze że akcja w LOTR jest słaba, ale mogłaby być lepsza, chyba jest różnica."
Jasne, ale zależy jak to wyrazisz. Jeśli piszesz, że:
"nie oczekuję od filmu fantasy akcji, stanowi ona dla mnie element umilający oglądanie, WIĘC MOGŁOBY JEJ TROCHĘ BYĆ", co notabene rozumiem, że jej NIE MA, to jaki mam wyciągnąć wniosek? Jeżeli źle Cię zrozumiałam, to przykro mi.

Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 7
rosarium

Napisałem tekst "nie oczekuję od filmu fantasy akcji, stanowi ona dla mnie element umilający oglądanie, WIĘC MOGŁOBY JEJ TROCHĘ BYĆ" w odniesieniu do twojego posta : "No, nie to chyba żarty. Mała dygresja, panie Bober, jak oczekujesz filmu akcji to idź na "Gliniarza z Beverly Hills" czy coś takiego, a nie oglądaj ekranizację klasyki!" z którego chyba wynika że dla ciebie akcja w fantasy jest niepotrzebna, swoją wypowiedzią chciałem podkreślić że twierdzę inaczej w dodatku wiele razy pisałem już że LOTR jest całkiem widowiskowy : "Sceny batalistyczne są zrealizowane perfekcyjnie ale poza nimi niewiele jest widoskowych akcji pełnych emocji, A SAME BATALIE DOSTARCZAJĄ WRAŻEŃ SPORO ale nie w nadmiarze."; "(LOTR owszem jest dosyć spektakularny ale bez przesady)." Po tych wypowiedziach mogłaś wyciągać wnioski.

Przyznam że może niepotrzebnie się troche obraziłem, ale jak sypiesz teksty: "jak oczekujesz filmu akcji to idź na "Gliniarza z Beverly Hills" czy coś takiego, a nie oglądaj ekranizację klasyki!" czy "Nie no, wybacz nie chciałam Cię urazić:)", to dostrzegam w nich lekką drwinę, jeśli to spostrzeżenie jest bezpodstawne to przepraszam.

ocenił(a) film na 10
bober

co wy z tymi akcjami

Poza tym nie rozumiem dlaczego piszesz że w LOTR mogło by być trochę widowiska skoro jest go pełno. A jesli chodzi o akcję to film składa się nie tylko z niej, poza tym bitwy (inne niże te pod Minas i Jarem) też były, i tez były widowiskowe.

ocenił(a) film na 10
bober

Spostrzeżenie bezpodstawne, ale się nie gniewam:)
Raz jeszcze na temat akcji: mój post na temat "Gliniarza z Beverly Hills" itd wynikał z przekonania, że oczekujesz od LOTRa napięcia w stylu filmu akcji. Ale teraz wiem, o co Ci chodzi. Co prawda trudno mi zrozumieć, jak można uważać, że: "...poza nimi niewiele jest widoskowych akcji pełnych emocji", no ale się staram;)

ocenił(a) film na 7
Beliar

O wiele lepsza muzyka jest np. W "Dawno temu w ameryce".Choć przyznaje- film arcydzieło. Najlepszy film fantasy.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Beliar

Szczerze mówiąc, brakuje mi w Twojej wypowiedzi jakiejś minimalnej zdrowej krytyki, Beliar.
LOTR jest niepowtarzalnym, przepięknym filmem. Uwielbiam go tak jak Ty, i inni na tym forum, jest on moją pasją. Ale to nie znaczy, że nie zauważam jego wad, drobnych niedociągnięć, że daję mu 1000/10 i że nie ma rzeczy, których bym nie zmieniła w nim. Dziwi mnie, że według Ciebie jest nieskazitelny;)
Czy film wszechczasów? Może i nie, z pewnością są dzieła, które mu dorównują, ale w innych kategoriach. Bez dwóch zdań jest mistrzostwem fantasy:)

ocenił(a) film na 10
rosarium

może faktycznie, nie wyraziłem krytyki, jednak uważam że film ten ma tak mało wad że nie warto o nich wspominać bo są one "zasłonięte" przez zalety, no a oczywiście film jak każdy, ma swoje niedociągnięcia.
Jest no na pewno film wszechczasów, napewno w swoim gatunku, oczywiście sa dzieła które mu dorównują. Straszna jest tylko ta odległa pozycja LOTR w top100 ale wiadomo, że antyfani działają niestety.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Beliar

Kocham ten film na zawsze <333
Po prostu jest wspaniały. Każda część ma w sobie ,, to coś " co wciska w fotel i trzyma w napięciu aż do końca.
Wszystko w LOTR jest dopięte na ostatni guzik , ten film nie ma dla mnie ani jednej wady ;D
No i już xD

ocenił(a) film na 10
Pysia11127

Władca Pierscieni to film wszechczasow,dluuugo zaden film nie dorowna tej trylogii.