...po prostu niesamowicie dopracowany , Edoras , Helmowy Jar ....eh co tutaj pisać ...przenosimy się w inny świat.
Racja:)
W wersji reżyserskiej ogląda się jeszcze lepiej, jest dużo pominiętych scen, w cale nie mniej dopracowanych od tych w wersji kinowej. Powalił mnie np.las Fangorn, który w wersji kinowej był mocno przycięty;)
Nie pozostaje mi nic innego jak się z wami nie zgodzić, wspaniały film
który mógłbym oglądać z tysiąc razy a i tak by mi się nie znudził.