No i co jeszcze : pewnie Sauron pojawi się osobiście pod Helmowym Jarem i zabije Galadrielę i Gandalfa? Proponuję powstrzymać niezdrowe emocje i nie krytykować filmu, którego jeszcze nikt nie widział. Informacje które krążą w mediach mogą się okazać czystą bzdurą. A największym błędem jest ocenianie filmu nie mając pojęcia co w nim będzie. A zresztą - i tak najlepsza jest książka i żaden reżyser ani film nie dorówna mistrzostwu Tolkiena... Z tej prostej przyczyny że żaden film nie może być absolutną kopią powieści. No może oprócz naszego niedawnego "Quo vadis". Czy wyszło mu to na dobre? - szkoda komentować.