nie chodzi mi o o ta łódz tylko tam na górze przeznaczenia czy jak ona sie nazywała to jak przyleciały po niego orły to nie było po smierci a potem ta jasna poswiata jak lezał w łózku.. to troche podjerzane
Chyba jednak to nadinterpretujesz. Tam chodziło raczej o wyzwolenie się spod władzy pierścienia (czy coś).
Frodo odpłynoł łodzią w stronę zachodzącego słońca (przerażający kicz - już lepiej by było gdyby Sam go wephnoł do wulkanu razem z pierścieniem)