PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11841}

Władca Pierścieni: Powrót króla

The Lord of the Rings: The Return of the King
8,4 527 343
oceny
8,4 10 1 527343
8,0 40
ocen krytyków
Władca Pierścieni: Powrót króla
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Powrót króla

Tolkien? a kto to jest?

użytkownik usunięty

Ludzie teraz słysząc " Władca Pierścieni" czy " Hobbit" nie myślą o książkowym śródziemiu
Tolkiena, ale o filmach Jacksona. Wielu ludzi uważających się za fanów trylogii nie czytało
czytało książki a niektórzy ludzie którzy po prostu to lubią nie mają pojęcia kto to jest J.R.R.
Tolkien. Uważam że film, choć arcydzieło, nie dorówna książce. Książka " Władca Pierścieni" jest
dla mnie początkiem miłości do książek i fantasy. Nie wiem jak można obejrzeć ten film nie
znając książkowego pierwowzoru.

ocenił(a) film na 10

Popieram.

ocenił(a) film na 10

"Nie wiem jak można obejrzeć ten film nie
znając książkowego pierwowzoru."

Normalnie ;) Zdaje sobie sprawe, ze nadal sa milioy ludzi lubiacych i czytajacych ksiazki, ja jednak naleze do tych, ktorzy lepiej sie bawia ogladajac filmy/grajac w gry. Moze nie mam poprostu wyobrazni do ksiazek. Lepiej mi jak mam podane na tacy jak coś wygląda niz domyslac sie bazujac na opisach w ksiazce. Olgadajac LotR moge ogladac piekne krajobrazy zamiast ogladania literek na papierze, moge sluchac wojennych okrzykow ludzi, elfow i krasnoludow, slyszec w tle ryki wscieklych orkow i slyszec wspaniala muzyke, ksiazka tego nie daje, przynajmniej mi. Przeczytalem w zyciu pare ksiazek ale nie moge sie do nich przekonac i poporstu przestalem i zostalem przy tym z czego mam wieksza przyjemnosc ;)

użytkownik usunięty
dawid1420

dobrze że dodałeś "przynajmniej mi", bo mi książka daje tyle samo, może nawet więcej:)

ocenił(a) film na 8
dawid1420

Zgadzam się :) i dodam że jak by miłośnicy książek walczyli o ich utrzymanie to moda i sami czytelnicy będą się zmniejszać. Tym samym cały dział kultury jakim jest książka samoczynnie umrze śmiercią naturalną. Nie twierdze tu przy tym że będzie to za rok czy 20 lat ale później... później na pewno to nastąpi.

Tak jak malowidła na ścianach i przekazy ustne wyparły rękopisy, kolejno rękopis został zastąpiony drukiem, druk zapisem cyfrowym (w postaci audio, video itp) tak i to z czasem zostanie zastąpione.Nie oszukujmy się żyjemy w czasach gdzie dziennie bombardują nas miliony informacji, równe całemu życiu informacji docierających do człowieka żyjącego 1000 lat temu. Te wszystkie zmiany więc idą w imię usprawnienia przyswajanie wiedzy(informacji) :) Przykładów można by mnożyć tysiącami zapewne:)

ocenił(a) film na 10
Kai1989

To wszystko idzie w jednym kierunku - ułatwienia i ogłupienia ludzkości. Po co nam wiedzieć wszystko, nie lepiej kodować i szukać informacji nam niezbędnych. Ile z tych miliona dziennych wiadomości jest dla nas istotne, ile z nich zapamiętamy i po co zaprzątać sobie głowę niepotrzebnymi śmieciami.
Niestety niedługo chyba naprawdę książki odejdą w zapomnienie i to będzie prawdziwy koniec świata, ale jedno jest pewne nie można za bardzo ufać elektronice to nie jest perpetum mobile :D

Po części się zgadzam, ale ja jednak jestem w stanie zrozumieć tych, co mówią, że film jest lepszy od książki. Na wstępie powiem, że przeczytałem wszystkie książki Tolkiena, oprócz kilku jego wierszy ;p te główne jak Hobbit nawet w języku angielskim, i powiem, że nieraz po maratonie WP łapałem się za głowię, i zastanawiałem się, czy aby film nie przerósł książki? Ta niesamowita muzyka, ostatnie sceny, które doprowadzają do łez... po prostu przy książce nie doświadcza się tak często takich emocji. Niemniej jednak Tolkien to geniusz, i każdy, kto powiada, że jest FANEM, musi mieć książki na koncie!

ocenił(a) film na 10
geefux

No, z tymi emocjami w książce to bym się kłóciła ;) Tolkiena pochłaniam w każdej postaci, a całego WP czytam nie rzadziej niż raz na pół roku, a i tak zawsze mam łzy w oczach już w momencie, kiedy Frodo spotyka orszak Bilba i elfów w drodze do Szarej Przystani, a na końcu zwykłam ryczeć jak bóbr. Drugim takim momentem, przynajmniej w Powrocie Króla, jest nadpłynięcie czarnych okrętów. Muszę siłą się powstrzymywać, żeby z niecierpliwości nie ominąć całego opisu i nie przejść od razu do momentu, kiedy wiatr rozwija proporzec z godłem Elendila. Jak już uda mi się dobrnąć, to nie wiem, czy bardziej się śmieję, czy płaczę, bo równocześnie łzy mi ciekną i nie mogę powstrzymać się od radosnego śmiechu. Nie, nie zgodzę się z niedoświadczaniem emocji. A jak do książki puści się cudownego Howarda Shore'a, to świat przestaje dla mnie istnieć.

użytkownik usunięty

Powiem ci tak.
Pierwszy raz usłyszałam o "Władcy Pierścieni" w filmie "Niekończąca się opowieść" w kinie (to były lata 80-któreś). Kiedy to Bastian wymienia jakie książki przeczytał. A pierwszą książkę czyli "Drużyna Pierścienia" kupiłam w 2001 r (no to spory szmat czasu minął) i to nawet przeczytałam przed obejrzeniem filmu. I jestem tym światem zafascynowana. Ostatnio kupiłam i jestem w trakcie czytania "Legenda o Sigurdzie i Gudrun". Przy okazji można też nauczyć się angielskiego :) Jedna strona jest po polsku, druga strona po angielsku.

ocenił(a) film na 8

Temat załozony w celu dowartościowania się?

Już jakiś czas temu czytałam, że ludzkość głupieje, więc mnie to nie dziwi. Nie no, żart. Ale zawsze tak będzie, że film dotrze do większej masy ludzi niż książka, zwłaszcza tak długa i skomplikowana.

ocenił(a) film na 10

To wszystko prawda ale troche nie rozumiem sensu tego tematu.A w samej kwestii,to przecież nikogo nie mozna zmusić.Jeśli nie ma ochoty czytac książki to ma do tego prawo..

ocenił(a) film na 10

bo gry i filmy są na fali, a nie nudne książki XD

Ja bardzo lubię czytać książki, ale przez trylogię Tolkiena nie byłam w stanie przebrnąć. Można ten film obejrzeć nie czytając książek. Przeczytałam jedynie Hobbita, bo jest lekki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones