WŁADCA PIERŚCIENI:)
HARRY POTTER nie jest zły - :)
Każda/każdy z tych powieści/filmów ma inny wymiar - a każdy ma inne potrzeby i upodobania i do każdego co innego trafia:)
Osobiście jeśli chodzi o POTTERA to dla mnie rewelacyjna jest postać młodego Riddle'a - chyba moja ulubiona - i tak właśnie jest ,że w każdym filmie tego typu znajdę coś dla siebie:)
a ty co wolisz - skoro zadałeś pytanie i dlaczego akurat to?
trafiles :) ja do Riddle na 2 msc dalbym Lupina. :) ale jak juz szukal horkruksow to nawalnica postaci historia rodow sa bardzo ciekawe.
To tak jakby spytać "Wolicie herbatę, czy kawę?", a to pytanie zamieścić na forum miłośników herbaty :P
Obie serie uwielbiam, na równi, ale do HP wracam częściej. Tym niemniej jednak właśnie skończyłem 4-dniowy maraton: 2 cz. Hobbita + 3 cz. Lotra :)
Tolkien i Rowling to Brytyjczycy - a ja jestem miłośnikiem dobrej herbaty - nie takiej za 2 czy 5 złotych - bo lubie kulturę anglosaską tak jak nordycką a herbate jak czas pozwala celebruję o 16 - jak w stylu starej dobrej Anglii (nie o 17 jak to spłaszczono :)
fantastyczna nie fantastyczna - klasyka - fantastyka nie jest gorsza od dramatu czy thrillera czy melodramatu lub musicalu - bo niby dlaczego???
dużo ludzi, nie wiem czemu, uważa fantastykę - jak Potter czy Władcę oraz science-fiction (czyli to co lubię najbardziej) za gorsze - bo niby niemożliwe.....
nawet jeśli - co z tego? tak czy owak poruszają tematy z życia - :)
Wolę WŁADCĘ ale POTTEREM nie pogardzam:0)
LOTR oczywiscie :) LOTR jest taki epicki ze uwielbiam w nim wszystko , jest pouczajacy , sa w nim piekne sceny i muzyka , po prostu wszystko idealne , cala trylogia jest u mnie na 1 miejscu od zawsze ale Harry Potter to rowniez wspaniale dzielo ogladalem wszystkie czesci i jest tez epicki :)
Jasne że HP lepszy. Po pierwsze to jest o 5 filmów więcej z tej serii co jest dużym argumentem. I każdy z tych filmów jest na miarę "dwóch wież"
nie zgadzam się że jest lepszy choć, stawiam obie serie na równi i książki i filmy, ale film i książki są świetne, ilością bym w sumie się nie sugerował, zresztą Harry Potter ma teraz o 2 filmy więcej więc, ilość już nie wyznacza. Ale według mnie saga Śródziemia, i saga Harry Potter, to moje ukochane serie, zarówno książek jak i filmów.
jak można to porównywać, nie umiem wybrać zdecydowanie obie kocham najbardziej.
Harry Potter mam do niego wielki sentyment
Władca Pierścieni i Hobbit nałóg
Potera przeczytałam 6 tomów,a Władcy nie czytałam jeszcze:(
ale lubie oba filmy.
LOTR! Tak bardzo bardziej
Sam Harry (film, nie dzieciak z błyskawicą, ktorego nie cierpię) nie jest zły od czasu do czasu, ale do WP mu dalekooooo
filmy: LOTR zdecydowanie
książka sama w sobie: HP
ale za zasługi Tolkiena dla całego fantasy ogromny respekt
Nie lubię porównywać do siebie tak różnych filmów.
Oba bardzo lubię i żadnemu nie mam nic do zarzucenia. Są w swoich kategoriach takie jak być powinny.
Ale jednak "Władca Pierścieni" to mój ulubiony film.
Jako film - Władca Pierścieni, nie ma wręcz porównania, a gra aktorska zjada tę z HP.
Jako książka - jednak Harry Potter, o ile uwielbiam Władcę, uwielbiam to uniwersum, to myślę, że książki Tolkiena są średnie, to Jackson wyniósł je na wyżyny. Tolkien stworzył wspaniały świat, świetne postacie itd., ale słabo jest to napisane, źle mi się czytało.
Władca jest napisany tak jak wymyślił sobie autor (czyt. powieść zawierająca wiele elementów eposu, celowo pisana archaicznym językiem). Mając na uwadze przyjętą konwencję napisane jest to bardzo dobrze, równie dobrze ktoś mógłby napisać, że średni jest "Raj Utracony" Miltona, bo źle mu się czytało. Jackson nakręcił świetne filmy przygodowe, ale wymowa filozoficzna powieści miejscami się gdzieś zagubiła.
Jeśli chodzi o książki, to szczerze mówiąc ciężko mi wybrać. Tolkien stworzył bogatszy świat, ale Rowling wspaniale konstruowała postaci. Raczej na równi. Co do filmów, to tak jakby porównywać "Ojca chrzestnego" do "Transformers". Ekranizacje HP są miałkie, efekciarskie, wyjątkowo niedokładne. Młodzi aktorzy nie radzą sobie z rolami, a na ich niekorzyść działa fatalny scenariusz. No i filmy są potwornie nierówne. Dwa pierwsze bronią się tym, że zostały potraktowane jako typowe kino familijne z ciekawą fabułą, trzeci jest naprawdę dobry, czwarty też nie najgorszy, piąty i szósty z czystym sumieniem mogę nazwać gniotami, a dwa ostatnie byłyby całkiem niezłe, gdyby nie drewniana gra naszej głównej trójki. Ekranizacja LOTR-a jest doskonała.
Wiem, że prawda boli, ale trzeba ją zaakceptować. Rozumiem, że coś się może komuś podobać, ale oceniać należy obiektywnie. A Odyseja Kosmiczna jest dzisiaj potwornie niedoceniana. Może przez zalewanie nas tymi wszystkimi shitami typu Transformers czy marnymi ekranizacjami jak HP.
przepraszam ale nie zalewam się transformesami nawet ich nie lubię, a HP nie jest ekranizacją jeśli już adaptacją, oczywiście że nie jest to nie równe
bo trzy pierwsze części są bardzo dobre
czara ognia jest co najwyżej znośna
zakon feniksa załamka dla fanów książek
książę półkrwi gniot
a Insygnie są bdb ale nie dorównują pierwszym częścią :P
"A Odyseja Kosmiczna jest dzisiaj potwornie niedoceniana" - słucham? Zobacz, jak bardzo wysoką ma średnią na FILMWEBIE, czyli jednym z największych portali filmowych. Przesadziłeś.
Przełomowe, ale chyba tylko w dziedzinie efektów. Nie każdy musi uważać ten film za arcydzieło.
No rzecz jasna, że WP. Jak możesz porównywać mistrza Tolkiena z Rowling ???? HP lubię ale porównywanie go z LOTR jest nie na miejscu.
tego w ogóle nie powinno się porównywać bo te książki to zupełnie inne historie....