O ile sceny bitewne sa zrealizowane bardzo dobrze, o tyle fabula jest bardzo nieciekawa. Wyciskanie lez na sile co 30 minut i wkurzajaca bezczynnosc Gandalfa nie pozwala ocenic Powrotu Krola na wiecej niz 4 gwiazdki. Ta czesc nudzi, a film nudzi juz calkowicie. Wspomne tylko o notorycznym gubieniu sensu w tej czesci co niekiedy doprowadza do zdziwienia...ale zaraz przypomina sie ze jest to przeciez basn. Tak wiec u mnie Trylogia skonczyla z ocena 8. Dwie pierwsze czesci po 9, ostatnia tylko 4.
Jak dla mnie najlepsza część, wyciskanie łez mi się podobało. A Gandalf wcale nie był taki bezczynny, robił co mógł, sam czarodziej nie zdziała dużo przeciw całej potędze Mordoru :)
Przeczytaj książkę Polecam! Może zrozumiesz, że reżyser trzymał się tego co jest napisane, i nie mógł zrobić z Gandalfa jakiegoś supermana co to strzela z rozdzki jakimis pociskami niczym Harry Potter.
"Wspomne tylko o notorycznym gubieniu sensu "- pojęcia nie mam co masz na myśli, ale okej...
To by bylo na tyle, pozdrawiam!
Z tym gubieniem watkow to sie zgodzee ale tylko w wersji kinowej... Niestety tam niektore sprawy musialy byc uproszczone do miniumum zeby zwykli smiertelnicy mogli usiedziec w kinie ^^
za przyklad mozna podac scene kiedy aragorn legolas i gimli dogaduja sie z armia duchow (czy jakkolwiek inaczej to nazywac). Po slowach "co odpowiecie" akcja sie urwala i nastepnym razem widzielismy ich przy minas tirith ^^ mozna jeszcze kilka przykladow podac .. ;p
pozdrawiam xP
To raczej chodziło o takie utrzymanie widza w niepewności. :P
Nie ma wyciskania łez na siłę, a na pewno nie co 30 minut. Są pokazane ludzkie dramaty, i tyle. Śmierć, tracenie bliskich.
Trzecia część wg.mnie była najlepsza,a zwłaszcza ostatnia scena,gdy Frodo,Bilbo,Gandalf,Erlond i inni odpływają w nieznane i drużyna się rozwiązuje.Bardzo się wtedy wzruszyłem i nadal gdy to oglądam chce mi się płakać