PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11841}

Władca Pierścieni: Powrót króla

The Lord of the Rings: The Return of the King
8,4 527 343
oceny
8,4 10 1 527343
8,0 40
ocen krytyków
Władca Pierścieni: Powrót króla
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Powrót króla

sam

ocenił(a) film na 8

Przez cały film Drużyna kibicowała Frodo, opłakiwała Frodo, teskniła za nik itp.. Tak jakby podróżował całkiem sam. A co z Samem, nikt go nie doceniał, nie lubił. A przecież zrobił dużo więcej niż Frodo, ktory bez Sama zginąlby w pierszym lepszym rowie.

martusia1807

Trudno oceniać który zrobił więcej, gdy każdy z nich miał inne "obowiązki" podczas podróży. Gdyby to Sam był Powiernikiem Pierścienia, sytuacja przypuszczalnie mogłaby się odwrócić. Frodo nie raz daje się odbierać jako postać słaba, czy skazana na porażkę bez pomocy, ale należy pamiętać jak wielka siła i przez jak długi czas na niego oddziałuje. Nie chcę bynajmniej nic ujmować Samowi, acz był on Powiernikiem przez raptem kilka godzin. Po pół roku nie byłby już tak silny.

Nie sądzę też by Sama nikt nie doceniał, acz od samego początku była to misja Froda.
Każdy z jego towarzyszy miał być pomocą czy wsparciem, ale cały obowiązek spoczywał na jednej osobie.
(stąd kibicowano raczej personalnie jemu - co nie znaczy że nie dostrzegano zasług innych)

(Nie mniej jednak, chętnie dowiem się jakie sceny według ciebie pokazują to opłakiwanie czy tęsknienie wyłącznie za Frodem, które pomijają Sama, bo aktualnie niewiele takowych przychodzi mi na myśl)

asa111

W ciągu filmu wszyscy mówili, że Frodo musi zniszczyć pierścień, Frodo tam jest, czy Frodo żyje, Frodo to i tamto. Gdy byli pod murami i widzieli zniszczenie pierścienia, wszyscy krzyczeli tylko "Frodo". Liczba pojedyncza. Zawsze.

Mnie nurtuje inna rzecz: ciekawe czy Frodo, jak już wszyscy (dosłownie) przed nim klęczeli, przyznał się do tego, że koniec końców wcale nie chciał zniszczyć pierścienia i wyszło mu a) przypadkiem, b) dzięki Samowi. No wątpię, a cała gloria na niego spłynęła :D

galateaa

No dobrze, przyznam, że też drażniło mnie to gdzieniegdzie podczas oglądania, choć zwykłam to traktować jako coś w rodzaju skrótu myślowego i właśnie faktu, że to Frodo jest odpowiedzialny za Pierścień, a Sam "jedynie" mu towarzyszy, niż zupełnego pomijania jego osoby.

Zresztą, dajmy za przykłady; Merry pod Czarną bramą, prawda, krzyczy "Frodo", ale wcześniej w Rohanie i o Samie też mówi. Pippin, pod Czarną Bramą też ze łzami "Frodo", choć tu raczej skłaniałabym się do kwestii, że (wraz z Merrym) był jego kuzynem i przyjacielem. W przypadku Sama były to jednak słabsze relacje.

A co do kwestii przyznania się (bo sprawa to w sumie dość ciekawa) sądzę, że zdanie autora będzie tu najsensowniejszą odpowiedzią, to też dołączam cytat o Frodzie z "Listów" Tolkiena;
(List 246)
"Jego prawdziwe zobowiązanie stanowiło, że ma zrobić tylko tyle, ile może, spróbować odnaleźć drogę i pójść nią tak daleko, na ile pozwala mu siła umysłu i ciała. Tak właśnie zrobił. Naprawdę nie uważam, by załamanie jego umysłu i woli pod demonicznym naciskiem, po katuszach, stanowiło większą klęskę moralną, niż byłoby nią zniszczenie jego ciała - powiedzmy, gdyby udusił go Gollum, czy zmiażdżył spadający głaz. Taki też wydaje się osąd wydany przez Aragorna i Gandalfa oraz przez wszystkich, którzy poznali całą opowieść o jego podróży. Frodo z pewnością niczego by nie ukrywał! To jednak, co myślał o tych wydarzeniach on sam, jest zupełnie inną sprawą."

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones