Film który na który oczekiwałem, w nadziei że zobaczę kolejną świetną parodię znanego i szanowanego filmu.... na oczekiwaniach pozytywne emocje związane z tym filmem się skończyły.
Scenariusz? Dno... mniej niż zero
Sceny walki? Jeżeli można te machanie dzidami tak nazwać
Komizm? Jeden gag, śmieszący może kręgi fanów...
Władca stringów, jezu załamac sie idzie
człowieku!
G-string czyli po polsku
punkt G
to jest takie miejsce które znajduje sie zaraz w przedsionku pochwy, na górze jej ścianki, niektórym kobietom stymulowanie tego miejsca sprawia to ogrąmną rozkosz... pewnie nie próbowałeś bo widze ze nie wiesz
whatever
nie ma to...
Dałem się zrobić w jajo, że to komedyjka. Pomyślałem, że coś w stylu Strasznych Filmów. A tu wielki Zonk. Juz pierwsza scena dała do myślenia. Nie dość, że pornos to na dodatek z obrzydliwymi kobitami. A fe! Odradzam bo nie warto !!! Nawet dla amatorów - NIE POLECAM:)
beznadzieja... w filmie rozśmieszyła mnie jedna rzecz. Jakiś tam żart tego niby "gandalfa"...super nie 1 rzecz na cały film 1/10 moja ocena. Naprawde nie polecam