Nie ta waga. Nie ma nawet co porównywać muskulatury Stallone do tego kluska De Niro.
a bełkotającemu Rocky'emu pomocnik La Moty, pan Pesci imieniem Joe tak by nabluzgał i dowalił że Rocky by się pobeczał...
Jedyna istotna różnica polega na tym, że Jake LaMotta rzeczywiście istniał (istnieje) w przeciwieństwie do Rocky'ego :D.
Za to mieliśmy dwóch Rocky'ch: Rocky Graziano i Rocky Marciano :) Imię Balboy musi się do któregoś elementu kariery tych dwóch zawodników odwoływać.
to tylko zbieżność nazwisk. a powiązanie z Wepnerem jest "bardzo luźne". Abstrachując, zabawne że porównujecie popularne i miałkie filmy o superbohaterze rockim do filmów biograficznych o prawdziwych ludziach. Płytko!