Już zastanawiałem się nad "dwójką" ale podobała mi się scena kiedy Jimmy zginął, stąd wyższa ocena. Film jest tak ponury, smutny i przygnębiający, że trudno jest darzyć sympatią nawet najbardziej pozytywnych bohaterów. Kolejny przykład filmu gdzie brak subtelności i inteligencji wypełniony jest przez przemoc, bestialstwo i oklepany scenariusz. "W cieniu chwały" powinien oddać swoją broń i odznakę;) 3/10 - tyle na ten temat.