7/10, Dobry film; dobrzy aktorzy, dość dobre zdjęcia, scenariusz niezły, choć nie nowatorski. Film można obejrzeć, ale nic wybitnego. Podobało mi się umiejętne oddanie złożonych relacji między postaciami. Nie mam zarzutów do reżysera.
Już przed obejrzeniem miał u mnie 8, za Farella i Nortona, wystawiłem 9 - po prostu mi się podobał, dobrze zrobiony, wczułem się, [[leciutko spoileruję]] szczególnie gdy Jimmy postanowił oddać się w łomy i kije sprawiedliwości ;) - aczkolwiek mogłoby to potrwać dłużej, mocniej by się poczuło całą sytuację.
Genialna scena bijatyki w pubie, ta muzyka ;)