...jak kot palił fajkę... a nie, sorry, to nie ta bajka. W takim razie o bambusach z przyszłości którzy ratują świat przed złymi białymi rasistami. Sam pomysł jako taki nie jest zły, ale przeżarty do szpiku kości Netflixową chorą wizją świata. Szkoda, bo to mógłby być dobry film. W innym równoległym świecie.