Chyba pierwsza wypowiedź z którą się w 100% nie zgadzam, ja mam 27 lat, i film ten jest dla mnie kompletnie przerażający ale nie dlatego że jest wymyślony przez kogoś, tylko właśnie że chyba że ma za dużo wspólnego z realem, nie ma tam nic żenującego, tak samo jak nie ma nic żenującego w tym że księża katoliccy gwałcili małych chłopców, to jest fakt który nawet watykan zna, są filmy za bardzo realne i do tego można mieć jak największe obiejkcje, ale jeśli chodzi o dzisiejsze społeczeństwo takich prawdziwych yappy którzy mają dzisiaj tak około 40stki jest to niestety ale całkiem prawdopodobne, właśnie to jest najgorsze kiedy dojdzie się do wniosku że może akurat ktoś tak miał, dziękuję za wypowiedź, ale myślę że dzisiejsze 14, 15 latki (oczywiście nie wszystkie) o tym głównie myślą), polecam przestudiować program telewizyjny albo repertuar kinowy, i jedno przychodzi na myśl, wszystko emanuje seksem

Zawiodłam się, kolejny dowód w postaci obejrzanego filmu przemawiający za tym, że nie warto sugerować się ta bardzo wysoką oceną. Gra aktorów faktycznie dobra, ale w tym filmie nie było absolutnie nic przerażającego.

Nie ma w tym filmie nic przerażającego co nie umniejsza jego wartości. Jeśli liczyłaś na konkretny thriller to rzeczywiście mogłaś się zawieść, polecam "Ostatni ostatni dom po lewej" - świetny thriller. A "W ciszy" jest raczej dramatem a nie thrillerem i z pewnością wzbudza w widzu spore emocje które wcale nie muszą mieć nic wspólnego z przerażeniem.

"Ostatni dom po lewej" oglądałam, faktycznie dobry, drastyczny momentami.

Jeśli mam być szczery to "Ostatni dom po lewej" a "W ciszy" to dwie różne historie i nie ma co tych filmów za bardzo porównywać. Niby tematyka podobna ale sposób przekazu zupełnie różny. Nie mniej jednak mnie film się podobał pomimo, że na co dzien oglądam raczej kino w stylu filmu wspomnianego przez Ciebie. Jak widać dla odmiany można obejrzeć coś innego i nawet potrafi się spodobać, bo mnie "W ciszy" bardzo podeszło. Film ogólnie daje do myślenia chociaż postać Dot mi tutaj nie pasuje. Bez niej film byłby znacznie lepszy dla fanów kina w stylu "Ostatni dom po lewej".

Jak można przez 1,5 godziny oglądać film i nie wiedzieć o czym jest?

wystarczy myslec o czyms innym

też się tak właśnie zastanawiałem jakimi ścieżkami podróżuje umysł, aby odczytać znaczenie filmu zupełnie na odwrót. autor tematu nie ma mózgu, albo specjalnie napisał coś tak niezgodnego z prawdą, że aż boli, po czym liczył na wpisy próbujące mu wytłumaczyć wydźwięk dzieła. mam cichą nadzieję, że mamy do czynienia z drugą z tych możliwości.

A ja się zgadzam całkowicie z autorem tego postu.
W ogóle jak dla mnie film jest tak niebywale niewiarygodny... Być może nie znam życia i różnych rodzaju pokroju ludzi, ale po prostu ten film jest żenująco głupi. I nic nie trzyma się kupy. Przeskakujemy z głuchoniemej dziewczyny do masturbacji, do związku pomiędzy córką, a ojcem (przypomina mi się tu film "Lolita"), do matki lekomanki, problemach dorastającej młodzieży... Zdecydowanie za dużo.

Ten film właśnie krytykuje te rzeczy o których mówisz, ale trzeba mieć trochę inteligencji, żeby to dostrzec. Pochwałą wobec dewiacji to jest na przykład American Beauty, a takie filmy raczej zwracają uwagę na problem. Dla wielu problem sztuczny, ale ciągle się czyta w gazetach o tego rodzaju patologiach.

dobra, ide porozwiązywać krzyżówki, moze iQ mi od tego wzrośnie;)

ja obejrzałam ten film wczoraj i zgadzam się z założycielką postu. Dla mnie ten film był po prostu odrażający ... każda scena córki z ojcem mnie obrzydzała . Oceniam film 5 / 10 za grę aktorską i mroczny klimat .

Wg mnie film byłby o wiele lepszy gdyby ciągłe gadki czy wątki o bzykaniu, sex party, wymiarze piersi i marszczeniu freda zastąpić czymś innym. Taka przesada to dobry materiał do głupawych komedii, nie do dramatów.

Niestety ale kompletnie nie zrozumiałeś tego prostego w przekazie filmu!Film pokazuje to co się dzieje w wielu tzw porzadnych domach za zamknietymi drzwiami!Gdyby sankcjonował kazirodztwo, to by ta laska na koncu nie zabila tego faceta!Zresztą ten ojciec sam mowił, ze jest chory i robi odrażajace rzeczy!Natomiast jego corka jako ofiara była psychicznie uzależniona od swojego oprawcy !Typowa sytuacja w takich przypadkach gdy ofiary sa emocjonalnie uzaleznione od swoich oprawcow i ich bronia tak jak kobiety ktore chronią swoich męzów, którzy je biją, żadna nie pójdzie nna policje. Ten film pokazal kazirodztwo jako cos obrzydliwego, sceny miejdzy córka miały obrzydzać, zeby pokazać kazirodztwo jako cos obrzydliwego. Jak odebraleś to inaczej to chyba coś z tobą jest nie tak. A nastolatki rozmawiały w tym filmie o tym o czym nastolatki rozmawiaja w zyciu o seksie i cyckach, sama nieraz slyszalam w autobusie jak gówniary z gimnazjum gadały o seksie, wiec dlaczego w filmie nastolatki maja rozmawiać o czymś innym. Taka prawda. film byl prosty jak drut, ale widac malo zakminił o co w nim chodziło.