Też się dziwię skoro: Czarnoskórzy aktorzy byli? - Byli! Białych interesuje tylko ich tyłek? - Interesuje! Ameryka ratuje ludzi? = ratuje! Jest łzawy happy End? - Jest!! A Oskara brak!! Skandal, granda i Hańba.......:]
a po prawdzie ten film to od razu powinien wyjść na DVD bo nie jest aż tak dobry. co prawda rzecz gustu.

Zgadzam się.Mnie aż tak nie zachwycił,ale na pewno poruszył :) .

Zastanawiam się tylko nad tłumaczeniem tytułu...
"The good lie" oznacza dobre kłamstwo,więc dlaczego polski tytuł to "W dobrej wierze" ;]

Pozdrawiam

Być może dlatego że można np. kłamać "w dobrej wierze" :)

W języku polskim funkcjonuje raczej: "białe kłamstwo" - w końcu języków nie tłumaczy się dosłownie... a od "białego kłamstwa" do "w dobrej wierze" już nie tak daleko...

Żadnych intryg a oglądałem wciągnięty do końca.

Film nie miał szans na Oscara, pomimo tego że jest o pomaganiu uchodźcom i pokazuje czarnych w lepszym świetle niż białych. Wszystko dlatego, że jest poprawny politycznie tylko z pozoru, bo promuje konserwatywne wartości, a krytykuje liberalne.
Ten film przedstawia historię czarnych, którzy uciekli przed wojną, a nie imigrantów zarobkowych z Meksyku, których najbardziej lubią liberalne elity. Do tego czwórka bohaterów wyznaje konserwatywne wartości, np: najważniejsza jest dla nich rodzina. Jest to zestawione w kontraście z białymi, którzy myślą tylko o sobie. Bohaterka grana przez Reese Witherspoon to typowa silna i niezależna kobieta myśląca głównie o sobie, zniesmaczona myślą o założeniu rodziny. Dopiero pod wpływem uchodźców zmieni zdanie.
Do tego mamy krytykę polityki zagranicznej USA (bombardowania) oraz biurokracji paraliżującej system imigracyjny w USA. Film pokazuje niedoskonałości systemu za czasów Baracka Obamy, a przecież wszyscy wiemy, że źle jest tylko wtedy gdy rządzą republikanie :)

PS
Film jest piękny i wzruszający.