W imię miłości

Oj zawiodlam się. Rozumiem, ze czasami trzeba zmienic fabułę, zeby oddać to co jest w ksiazce w krotszej formie, ale niestety jak dla mnie sie nie udalo

Zbierałam się dwa lata po przeczytaniu książki żeby obejrzeć ten film, w końcu udało się
go zdobyć. Liczyłam na podobną ekranizację do książki, szczególnie patrząc na
popularność filmu "Bez mojej zgody" również na podstawie powieści Jodi Picoult, ale jak
zwykle - przeliczyłam się..
Film w sumie nudny, nie da się...

Zniecierpliwiona czekałam, aż wreszcie znajdę czas, usiądę i obejrzę film na podstawie mojej
ulubionej książki. Niestety nie jest on tak dobry jak powieść. Nie twierdzę, że jest beznadziejny, ale
książka oddaje więcej emocji, bardziej wzrusza. Miałam nadzieje na krople łez płynące po moim
policzku w czasie...

Po pierwsze,tytuł filmu nie zgadza się w ogóle z książka. Można pomylić z inną powieścią tej autorki o takim właśnie tytule. Po drugie chciałąbym go obejrzeć,a nie mam do niego dostępu,bo ciekawa jestem na jaką to chorobę cierpiał Chris skoro w książce jest całkiem zdrowy! Dlatego ksiązki są lepsze od filmów......

Jestem właśnie po lekturze książki, która mną wstrząsnęła i zostawiła w głowie jedno wielkie
zdumienie. Niewyobrażalne jest to silne uczucie łączące dwoje nastolatków. Jednak zastanawiam
się, czy warto siadać do filmu. Mam swoje wyobrażenie na ten temat i nie wiem, czy powinnam je
zmieniać.