Film z potencjałem niewykorzystanym ale z niezłym zaskakującym zakończeniem i dobrą grą Franka
Whaley'a. Niestety nie jest to film z pierwszej ligi co widac w grze pozostałych aktorów i prowadzeniu
akcji filmu. Dodatkowo jest dużo scen drastycznych pokazujących tortury i głównie one oraz
dyskusje wypełniają film co jak dla mnie jest niewystarczające by filmowi dac więcej gwiazdek -
brak pomysłów scenarzysty? Owszem początkowo widz jest zaskoczony i zaciekawiony o co tu
właściwie chodzi ale potem jest już na prawdę przecietnie. Zakończenie jakoś tam ratuje ten film
przed gorszą oceną. Poza tym nie bardzo mi konweniuje religijne zaślepienie z rasizmem czy
nazizmem itd. ale rozumiem że film miał pokazac kompletnie odjechanych świrów. Film w kategorii
niskobudżetowych produkcji do TV i jako taki się sprawdza. Ale szybko zapewne o nim zapomnę.