Moim zdaniem słaba średnia, a słaba z tego powodu,że obrońcy katolicyzmu oceniają film na 1 nie oglądając go wcale.
Jakby głównym bohaterem był działacz lewicy albo poprawnie politycznie wyglądający kosmopolita, też dałbyś 1 nie oglądając go wcale.
Żartujesz?Nigdy nie oceniam filmu bez oglądania.Poza tym mam lewicowe poglądy, więc nietrafiony.
No właśnie mój wcześniejszy wpis sugeruje, że jesteś lewakiem, ale czytanie ze zrozumieniem to wasz odwieczny problem.
Lewakiem nie jestem, bo nigdy nie należałam do żadnej partii, poglądowo jedynie bliżej mi do lewicy.A Twój wniosek ciekawy.Ktoś kto jest niewierzący to lewak.